„Real powrócił w wielkim stylu!” - bez wątpienia tak mogą po ostatnich meczach zakrzyknąć fani obecnego wciąż mistrza Hiszpanii. W minionych miesiącach sporo było bowiem zarzutów pod adresem zespołu prowadzącego przez Carlo Ancelottiego. Królewscy nie tylko nie imponowali samą grą, ale często w łatwy sposób gubili punkty. Wygląda jednak na to, że te sceny należą już do przeszłości. Zespół ze stolicy czytelny sygnał wysłał już w miniony weekend, gdy rozgromił na własnym obiekcie Real Valladolid aż 6:0. Prawdziwe „creme de la creme” zaprezentowali jednak dopiero w środę, gromiąc na Camp Nou Barcelonę aż 4:0 i wywalczając tym samym awans do finału Pucharu Króla. Choć najwięcej pochwał zbiera po tych spotkaniach Karim Benzema (w obu przypadkach kończył z hat-trickiem na koncie), tak naprawdę ciepłe słowa należą się całej drużynie. Bo choć Los Blancos nie mają już szans na obronę mistrzostwa Hiszpanii to wciąż pozostają w grze o dwa trofera – wspomniany już Puchar Króla oraz Ligę Mistrzów. Już w najbliższą środę ekipa włoskiego szkoleniowca zagra z Chelsea w pierwszym meczu ćwierćfinałowym tych drugich rozgrywek, zanim jednak to nastąpi, przejdzie jeszcze próbę generalną w postaci domowego meczu z Villarreal. Zdaniem TOTALbet zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą gospodarze.
Lewandowski kontra Benzema: Piękne kobiety i szybkie fury:
W przeciwieństwie do swojego najbliższego rywala, sytuacja w tabeli Villarrealu sprawia, że zespół ten wciąż ma o co grać. Drużyna prowadzona przez Quique Setiena z dorobkiem 44 punktów zajmuje obecnie szóstą lokatę, wciąż realnie licząc się w walce o awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Cel nie może być jednak inny, skoro strata do czwartego Realu Sociedad wynosi zaledwie cztery „oczka”. Jeszcze w połowie lutego wcale nie było to jednak takie oczywiste. Żółta Łódź Podwodna znajdowała się wówczas w potężnym kryzysie, przegrywając cztery ligowe spotkania z rzędu. Najwyraźniej doświadczonemu szkoleniowcowi udało się jednak wyprowadzić zespół na prostą – ostatnie pięć meczów w wykonaniu jego podopiecznych to aż 13 zdobytych punktów. Villarreal zaimponował zwłaszcza przed tygodniem, gdy w starciu „o sześć punktów” pokonał przed własną publicznością Real Sociedad (2:0). Jeśli jednak piłkarze z regionu Walencja chcą realnie myśleć o zakończeniu sezonu w TOP 4, muszą zapunktować nawet na tak trudnym terenie jak Santiago Bernabeu. Ostatni raz taka sztuka zawodnikom w żółtych trykotach udała się… przed rokiem, gdy w wyjazdowym meczu z Realem osiągnęli bezbramkowy remis. Choć w najbliższą sobotę taki wynik nie byłby szczytem marzeń, z pewnością należałoby go szanować. Wg TOTALbet jest to jednak mało prawdopodobny scenariusz. Bukmacher kurs na wygraną gospodarzy ustalił na poziomie 1.53, gości – 6.00. Remis „wyceniono” z kolei na 4.80.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Real – 1.53 remis – 4.80 Villarreal – 6.00
- Podwójna szansa:
1/X – 1.15 1/2 – 1.20 X/2 – 2.38
- Real strzeli gola:
tak – 1.10 nie – 6.30
- Villarreal strzeli gola:
tak – 1.52 nie – 2.43
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 12.00 powyżej 0.5 – 1.02
poniżej 1.5 – 4.65 powyżej 1.5 – 1.18
poniżej 2.5 – 2.33 powyżej 2.5 – 1.59
poniżej 3.5 – 1.54 powyżej 3.5 – 2.45
poniżej 4.5 – 1.21 powyżej 4.5 – 4.25
poniżej 5.5 – 1.08 powyżej 5.5 – 7.60
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Real Madryt – Villarreal CF dostępna jest W TYM MIEJSCU.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.