Ostatnie dni i godziny stały pod znakiem ogromnego zamieszania w Legii Warszawa. Po porażce z Wisłą Płock „Wojskowi” spadli na ostatnie miejsce w tabeli, trener Marek Gołębiewski podał się do dymisji, a wściekli kibice mieli zaatakować i pobić piłkarzy Legii. Choć w Barcelonie do takiego skandalu nie doszło, to tam także jest nerwowo. Obecnie podopieczni Xaviego zamiast grać na wiosnę w Lidze Mistrzów, będą rywalizować z Lidze Europy, natomiast w LaLiga osunęli się na 8. miejsce w tabeli i do prowadzącego Realu tracą już 18 punktów. Przyczynił się do tego niedzielny remis 2:2 z Osasuną. To właśnie po tym spotkaniu doszło do wydarzenia, które nie przeszło bez echa w hiszpańskich mediach. Prezydent klubu Joan Laporta został słownie zaatakowany przez jednego z kibiców. Jego odpowiedź była jednak jeszcze gorsza.
Mamy mocny komentarz Legii po pobiciu piłkarzy. Jasne stanowisko, konkretne deklaracje
Piłkarze Legii zaatakowani przez kibiców. Dowiedz się więcej w galerii poniżej
Joan Laporta zwyzywał kibica. Sytuacja Barcelony coraz gorsza
Bo zremisowanym meczu z Osasuną doszło do incydentu na parkingu, w którym udział wziął Joan Laporta i jeden z kibiców Barcelony. Jak donosi „Mundo Deportivo” kibic zaczął krzyczeć w stronę prezydenta Barcelony wyzwiska – Złodziej, więcej niż złodziej – usłyszał Laporta. Okazało się, że sternik „Dumy Katalonii” nie potrafił przejść obok tego obojętnie i bez pardony wypalił do kibica – Ty skur******.
Sytuacja „Blaugrany” jest nie do pozazdroszczenia. Bo 18. kolejkach Barcelona traci już 18 punktów do Realu i niemal wypisała się z walki o mistrzostwo. Co więcej, czeka ją trudna walka o miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Obecnie do miejsca dającego prawo gry w LM traci 5 punktów i mimo że ta strata nie wydaje się duża, to kluby, które obecnie zajmują cztery pierwsze miejsca (Real Madryt, Sevilla, Real Betis, Atletico Madryt) zdają się być w lepszej formie i sytuacji kadrowej, niż FC Barcelona.