Kiedy poprzednim razem obie drużyny grały w bezpośrednim meczu o trofeum, wielu kibiców i ekspertów okrzyknęło to spotkanie najlepszym w XXI wieku. W starciu o Superpuchar Europy Barcelona wygrała 5:4 po niezwykle dramatycznym widowisku i zwycięskim golu w końcówce.
I choć na Vicente Calderon w Madrycie bramek było dużo mniej, to jednak pod wieloma względami finał Pucharu Hiszpanii przypominał nieco sierpniową rywalizację o Superpuchar. Przede wszystkim jeśli chodzi o emocje, których było tu co nie miara.
Spotkanie lepiej zaczęła Barcelona, która kilkoma akcjami zagroziła bramce Sevilli, ale piłkarzom Luisa Enrique albo brakowało skuteczności, albo świetnie w bramce spisywał się Sergio Rico. Poza tym perfekcyjny mecz rozgrywała defensywa Andaluzyjczyków, a "Blaugrana" momentami miała poważne problemy w swoim ataku pozycyjnym. A sytuacja skomplikowała się dla nich jeszcze mocniej w 37. minucie, kiedy to za czerwoną kartke z boiska wyleciał Javier Mascherano.
Druga połowa nie przyniosła rozstrzygnięć, ale w doliczonym czasie gry Ever Banega sfaulował wychodzącego na pozycję Neymara i podobnie jak Mascherano został usunięty z boiska. Wyrównanie sił było dobrym znakiem dla Barcelony, która w dogrywce pokazała wyrachowanie i wielkie doświadczenie. Dwa genialne podania Leo Messiego na gole zamienili odpowiednio Jordi Alba i Neymar, a "Blaugrana" zdobyła tym samym 28. Puchar Hiszpanii w swojej historii.
FC BARCELONA - SEVILLA 2:0
Bramki: Alba 97, Neymar 122
Żółte kartki: Alba, Neymar, Iniesta, Alves - Rami, Vitolo, Iborra, Krychowiak, Konoplyanka, Escudero, Gameiro
Czerwone kartki: Mascherano - Banega, Carrico (dwie żółte)
Barcelona: Ter Stegen - Alves, Pique, Mascherano, Alba (120. Roberto) - Busquets, Rakitić (46. Mathieu), Iniesta - Messi, Suarez (57. Rafinha), Neymar
Sevilla: Rico - Mariano (80. Konoplyanka), Carrico, Rami, Escudero - Iborra (106. Llorente), Krychowiak - Coke, Banega, Vitolo - Gameiro