Iniaki Pena nie radzi sobie z tym, że Wojciech Szczęsny broni bramki Barcelony
Niespodziewanie, przed ostatnim meczem La Liga z Valencią, trener Hansi Flick zdecydował się w pełni postawić na Wojciecha Szczęsnego wskazując, że z Polakiem w bramce katalońska ekipa nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania. Taki stan rzeczy utrzymał się również po ostatnim spotkaniu fazy ligowej Ligi Mistrzów, gdzie Barcelona zremisowała 2:2 z Atalantą, a Szczęsny zagrał przyzwoity mecz.
Już przed kilkoma dniami wielu kibiców Barcelony zastanawiało się jednak, jak w zasadzie do sprawy podchodzi Iniaki Pena, który nie popełniając żadnego większego błędu, został z dnia na dzień posadzony na ławce. Okazuje się, że Hiszpan raczej nie znosi tej decyzji zbyt dobrze, co potwierdzają ostatnie zdjęcia, jakie zostały opublikowane w mediach społecznościowych.
To, co dzieje się z rywalem Wojciecha Szczęsnego wywołuje fizyczny ból
Na portalu "X" viralem rozeszło się zdjęcie z jednej z odpraw Barcelony, najpewniej przedmeczowej. Już na pierwszy rzut oka widać, że Inaki Pena jest na uboczu, odseparowany od reszty drużyny. Wszyscy zawodnicy "Blaugrany", siedzą w zwartym szeregu - Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski oczywiście obok siebie, w ostatnich rzędach, natomiast Inaki Pena, jako jedyny, znalazł miejsce na uboczu, z założonymi rękami.
Pena dostanie pomoc od Szczęsnego? Ważne słowa Polaka
Wojciech Szczęsny niejednokrotnie podkreślał już, od kiedy przybył do Barcelony, że chce również pomóc w rozwoju młodych zawodników, dzieląc się swoim doświadczeniem. Nie inaczej było tym razem. - Jestem przekonany, że Inaki Pena jest świetnie przygotowany na przyszłość, jaką ma przed sobą w Barcelonie. Jestem tutaj też po to, żeby pomóc. - wyznał Polak cytowany przez portal "Barca Universal".