Zarzuty wobec Realu Madryt są takie same, jak w zeszłym roku wobec Barcelony. FIFA zarzuca klubowi ze stolicy Hiszpanii nieprawidłowości przy sprowadzaniu nieletnich piłkarzy. Zdaniem katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" Komisja Dyscyplinarna organizacji już w lipcu podjęła decyzję o ukaraniu Realu, ale wciąż zwleka z jej ogłoszeniem.
Lionel Messi w Manchesterze City? Ma zarabiać blisko 5 MILIONÓW ZŁOTYCH tygodniowo!
Dziennikarze gazety kontaktowali się w tej sprawie ze swoimi informatorami, ale żaden z członków FIFA nie potwierdza tych doniesień - Proszę zrozumieć, że nasze prawne działania są utajnione i tylko decyzje, które przekazano już zainteresowanym podmiotom, mogą zostać ogłoszone - poinformowano.
Jeśli rewelacje "Mundo Deportivo" okażą się prawdą, Real będzie musiał zapłacić grzywnę oraz otrzyma zakaz sprowadzania zawodników przez dwa okienka transferowe. Jedyną szansą dla "Królewskich" jest odwołanie, ale zdaniem ekspertów może ono jedynie spowodować przesunięcie wykonania tej kary w czasie, by móc lepiej się do niej przygotować. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku Barcelony, której zakaz zawieszono na jedno okienko transferowe, ale potem podtrzymano pierwotną decyzję.
Kara może być dla Realu problematyczna szczególnie ze względu na przeprowadzenie bardzo głośnego transferu, o którym mówi się w ostatnich tygodniach. Jeśli FIFA ogłosi swoją decyzję dotyczącą zakazu kupowania zawodników, wówczas do Madrytu nie trafi Robert Lewandowski, którym mocno interesuje się prezes "Królewskich" Florentino Perez.