Real Madryt znów przegrał i traci dystans do czołówki. Najgorszy sezon "Królewskich" od 7 lat!

Piłkarze i trener Realu z pewnością bedą traumatycznie wspominać 15. kolejkę Primera Division. Po remisie Barcelony z Deportivo 2:2 "Królewscy" mieli szansę zbliżyć się do lidera na 2 punkty, ale znowu pokazali się z fatalnej strony. Polegli 0:1 z Villareal na wyjeździe, ale nie wynik boli najbardziej, a styl gry. Drużyna Beniteza po raz kolejny była bezradna i zupełnie bez pomysłu na rozmontowanie obrony rywala. Taki obraz powtarza się już któryś raz, dlatego kibice powoli tracą cierpliwość do szkoleniowca.

Leo Messi ma w Buenos Aires... własną stację metra! Hołd dla gwiazdy Barcelony [WIDEO i ZDJĘCIA]

Wicemistrzowie Hiszpanii nie tylko grają brzydko, ale zdobywają też bardzo mało punktów. To dla nich najsłabszy sezon od rozgrywek 2008/2009. Wówczas po 15. kolejkach "Królewscy" mieli 26 punktów (teraz mają 30), a liga zakończyła się dla nich prawdziwą klęską. Zajęli co prawda drugie miejsce, ale do mistrzowskiej Barcelony stracili aż 9 "oczek"! Wówczas za niepowodzenia na początku sezonu głową zapłacił trener Bernd Schuster, który został zwolniony już 9 grudnia.

Wielu kibiców Realu z pewnością bardzo tęskni za Carlo Ancelottim. Włoch - mimo, że nie zdobył w ostatnim sezonie mistrzostwa - to po 15 kolejkach statystyki miał o niebo lepsze od Beniteza. Rok temu "Los Blancos" mieli na koncie 39 punktów (o 9 więcej niż teraz) oraz 55 goli strzelonych (teraz mają 32).

Nad Benitezem wiszą czarne chmury, ale to dla niego żadna nowość. Przez wielu kibiców Realu nie był mile widziany już na początku sezonu, a nieatrakcyjny styl gry i przede wszystkim klęska w El Clasico na Santiago Bernabeu 0:4 doprowadziła niektórych fanów do furii. Po 15 kolejkach "Królewscy" zajmują 3. miejsce w tabeli ze stratą 5 punktów do liderującej dwójki - Barcelony i Atletico. W tym sezonie mają już na koncie 3 remisy i 3 porażki.