W tym kontekście nie mogą dziwić spekulacje hiszpańskich mediów dotyczące rzekomej sugestii renegocjacji kontraktu Polaka. Przypomnijmy, że każdy kolejny sezon – począwszy od lata 2022, kiedy zamienił Monachium na Barcelonę – oznacza wzrost zarobków Lewandowskiego w barwach Blaugrany. Teraz – podobno – klub zaproponować miał napastnikowi obniżkę zarobków; nie ze względu na jego słabszą formę, ale dla ratowania finansów pogrążonej w kryzysie Barcy.
Miejscowi żurnaliści podkreślają też nieustannie, że Katalończycy mogą latem dużo przychylniej spojrzeć na oferty – a takowych nie brakowało już w poprzednim okienku transferowym, a pewnie pojawią się i w styczniu – składane im (i oczywiście samemu zawodnikowi) przez saudyjskich szejków.
Stało się! Barcelona zaczęła działać na poważnie
Te spekulacje z pewnością podsycą środowe doniesienia prosto z Barcelony. W stolicy Katalonii jest już bowiem Vitor Roque! 18-letni snajper Athletico Paranaense, wykupiony przez Barcę z tego klubu za 40 mln euro już latem 2023, dołączyć miał do drużyny z Montjuic dopiero za kilka miesięcy, po sezonie 23/24. Wezwany jednak został „pod broń” już teraz i właśnie zakończył swą długą podróż z Kurytyby via Sao Paulo i Madryt! Od teraz będzie więc „deptać po piętach” Robertowi Lewandowskiemu już bezpośrednio, w rywalizacji na treningach!
Na pierwszych z nowymi kolegami zajęciach Vitor Roque pojawić się ma w piątek, 29 grudnia, po wznowieniu treningów przez cały zespół po świątecznej przerwie. Dzień później planowany jest tradycyjny trening otwarty całego zespołu dla kibiców Barcy, zaś 3 stycznia 2024 najprawdopodobniej odbędzie się oficjalna prezentacja „Tigrinho” (taką ksywkę nosi brazylijski nastolatek).
Robert Lewandowski musi zakasać rękawy
Dzień później (o 21.30) Blaugrana zagra wyjazdowe spotkanie 19. kolejki LaLiga w Las Palmas. W Katalonii nie brakuje opinii, że Vitor Roque od pierwszego dnia będzie istotnym konkurentem dla „Lewego”. „To piłkarz z dużą dynamiką i energię, potrafiący utrzymywać wysokie tempo przez wiele minut. Ma bardziej dynamiczny profil niż Lewandowski” – napisał „sport.es”.