Laporta wściekły po meczu z Realem
Robert Lewandowski miewa spore huśtawki formy w tym sezonie. Rok 2024 jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego, ale wciąż zdarza mu się przeplatać dobre mecze zdecydowanie słabszymi. Polski napastnik świetnie pokazał się w pierwszym starciu z PSG w Lidze Mistrzów, ale zawiódł w rewanżu, a później także w prestiżowym meczu z Realem Madryt w LaLidze. Lewandowski prezentował na tyle niski poziom, że zszedł z murawy już w 64. minucie, a przecież potrafił on już zagrać dobrze przeciw „Królewskim” - choćby wtedy, gdy w finale Superpucharu Hiszpanii w poprzednim sezonie strzelił bramkę i zanotował asystę w wygranym 3:1 spotkaniu. Do tego ostatecznie Barcelona przegrała 2:3, ale wielu nie może pogodzić się z nieuznaniem gola Lamine'owi Yamalowi. Joan Laporta zapowiedział, że klub może starać się nawet o powtórzenie meczu!
Przypomnijmy, że w 28. minucie po strzale Lamine'a Yamala piłka niemal minęła linię bramką, zanim odbił ją Andrij Łunin. Przynajmniej tak uznali sędziowie, którzy oglądając sytuację z kilku różnych ujęć, nie byli w stanie jednoznacznie uznać, czy piłka minęła linię i uznali, że tak się nie stało. Jednak część pomeczowych analiz obrazu wskazuje, że sędzia powinien uznać bramkę dla Barcelony. Sytuacji nie da się rozstrzygnąć jednoznacznie, bo w LaLidze nie ma goal-line technology. Joan Laporta zapowiedział, że jest gotowy nawet na złożenie wniosku o powtórzenie meczu, jeśli okazałoby się, że gol Yamala powinien zostać uznany.
Joan Laporta chce powtórzenia meczu z Realem Madryt!
– Rozumiemy trudność pracy sędziego, ale po to właśnie są takie narzędzia jak VAR, by przyczyniały się one do bardziej uczciwej rywalizacji, a nie na odwrót. Wczoraj doszło do kilku dyskusyjnych sytuacji, ale wśród nich jest jedno, które było bardzo istotne i mogło wpłynąć bezpośrednio na zmianę końcowego wyniku. Mam na myśli bramkę-widmo Lamine'a Yamala. Jako klub chcemy mieć pewność co do tego, co się wydarzyło, dlatego też FC Barcelona niezwłocznie zwróci się do Komisji Technicznej Sędziów oraz hiszpańskiej federacji RFEF o udostępnienie nam wszystkich obrazów i dźwięku wygenerowanych podczas meczu – zapowiedział Joan Laporta.
– Jeżeli po analizie tej dokumentacji klub uzna, że w ocenie tej sytuacji nastąpił błąd, podejmiemy wszelkie odpowiednie działania, aby ją zmienić, nie wykluczając konieczności podjęcia kroków prawnych. Jeżeli okaże się, że był to legalny gol, pójdziemy dalej i nie wykluczamy poproszenia o powtórzenie meczu, tak jak to miało miejsce w meczu europejskim po błędzie VAR. Na koniec chcę podkreślić, że choć skupiamy się na grze, to nie zgadzamy się też z różnymi innymi decyzjami sędziego w trakcie meczu oraz tym, że choć można było je konsultować w VAR, to narzędzie to zostało przez sędziego zignorowane w niezrozumiały sposób – podkreślił prezydent Barcelony.
Listen on Spreaker.