"To jest koniec". Media pewne transferu Neymara do PSG

Piątek był chyba przełomowym dniem jeśli chodzi o sagę związaną z transferem Neymara do PSG. Najpierw odwołano akcję promocyjną Brazylijczyka w Chinach tłumacząc to zaawansowanymi negocjacjami transferowymi. Później sam Brazylijczyk podpadł trenerowi, bo na treningu wdał się w bójkę z Nelsonem Semedo. Przedłużająca się sprawa związa z przenosinami do Paryża zaczyna też powoli irytować samych przedstawicieli Barcelony, którzy tracą cierpliwość. Szefowie klubu dali zawodnikowi ultimatum, by ten do wtorku określił się, gdzie chce grać w kolejnym sezonie. Z kolei jego kolega z drużyny Andres Iniesta przyznał, że pozostało tylko czekać na decyzję samego Neymara.

A ta chyba została już podjęta. Co do tego są zgodne media zarówno we Francji, jak i w Hiszpanii. Te pierwsze informują, że transfer jest na ostatniej prostej i na początku przyszłego tygodnia wszystkie strony oficjalnie go potwierdzą. Przekonane są o tym także katalońskie gazety, co widać po sobotnich okładkach. "Sport" pisze, że przenosiny Brazylijczyka do Francji są "nieuchronne". "Mundo Deportivo" i madrycki "AS" skupiają się na kłótni 25-latka z Semedo, z kolei najbardziej wymowny tytuł zamieścił na swojej stronie tytułowej dziennik "L'Esportiu", który opatrzył ją zdjęciem Neymara oraz wiele mówiącym podpisem "The End", którego raczej nikomu tłumaczyć nie trzeba.

Neymar ma trafić do PSG i podpisać z tym klubem pięcioletni kontrakt, dzięki któremu zarobi łącznie 150 mln euro. Paryżanie liczą też, że Barcelona nieco obniży swoje oczekiwania. Szefowie "Dumy Katalonii" jednak ani myślą ułatwiać Francuzom tego transferu i sugerują, że Brazylijczyka oddadzą tylko wtedy, gdy druga strona co do centa zapłaci klauzulę odstępnego. Podobno PSG zaoferowało klubowi z Camp Nou jednego z trzech swoich zawodników w ramach rozliczenia za 25-latka. Chodzi o Angela Di Marię, Blaise'a Matuidiego lub Lucasa Mourę.