Po decyzji Xaviego o rezygnacji z pracy z „Blaugraną” po sezonie, jako potencjalnego następcę wymieniano i nadal nim jest, Niemiec Hansi Flick. Jego rodak Thomas Tuchel, którego kończy się czas w Bayernie Monachium miał głośno zadeklarować, że jest zainteresowany pracą w klubie Roberta Lewandowskiego. Według katalońskiego „Sportu”, Barcelona bardzo uważnie przygląda się 45-letniemu Robertowi De Zerbiemu. Włoch od dłuższego czasu odnosi sukcesy w pracy z klubami. Z powodzeniem prowadził ukraiński Szachtar Donieck z którego trafił do angielskiego Brighton.
Tutaj wiedzie mu się bardzo dobrze, gdyż zespół polskiego pomocnika Jakuba Modera zajmuje 7. miejsce w tabeli. Praca De Zerbiego dostrzegana jest przez bardziej zamożne kluby na wyspach, jak Manchester Utd. i Chelsea, ale i przez Barcelonę. Ta jednak byłaby skłonna zatrudnić Włocha pod jednym warunkiem. Według „Sportu” nie zapłaci klubowi z Brighton żadnego odstępnego za wykupienie trenera. Włoch ma kontrakt z angielskim klubem do czerwca 2026 roku i chętny do jego zatrudnienia, musiałby zapewne zapłacić odstępne. Według mediów De Zerbi nie zamierza podejmować żadnych rozmów z obecnym pracodawcą i wykonywać żadnych ruchów, dopóki nie będzie miał całkowitej pewności, że Barcelona wskaże go jako następcę Xaviego.
Kolejny piłkarz opuści Bayern? Chce wielkich pieniędzy w nowym kontrakcie, okrągła kwota