Jan Tomaszewski, Robert Lewandowski

i

Autor: Tomasz Radzik/SE/AP PHOTO/WILFREDO LEE Jan Tomaszewski, Robert Lewandowski

Pogoń „Lewego” za golem

Zaskakująca ocena Jana Tomaszewskiego. Robert Lewandowski jest na... krawędzi psychicznej?

2022-08-01 5:50

Za zakończenie pobytu w USA i serii meczów kontrolnych, Barcelona po golach Ousmane Dembele i Memphisa Depaya pokonała 2:0 ekipę New York Red Bulls. Mimo kilku dobrych okazji, do siatki znów nie trafił Robert Lewandowski, który zmarnowane okazji kwitował... uśmiechem. Taka reakcja mocno niepokoi Jana Tomaszewskiego, który podzielił się tym niepokojem z „Super Expressem”.

Kapitan Biało-Czerwonych wcześniej kończył już bez gola potyczki z Realem Madryt (1:0) i Juventusem Turyn (2:2). - Ale w tych meczach – pomagając w konstruowaniu „tiki-taki” - nie miał właściwie szans, żeby się skupić na grze w polu karnym rywala. Bodaj raz znalazł się w dobrej okazji w „szesnastce”. Pozostałe 3-4 strzały oddawał w tych meczach z 18-20 metrów – analizuje Jan Tomaszewski przypominając, że w ostatnich co najmniej 10 latach Lewandowski grywał wyłącznie jako środkowy napastnik, a zdecydowaną większość bramek zdobywał strzałami właśnie z obrębu pola karnego.

Lewandowski bez gola w meczu Barcelona - Red Bulls! Mnóstwo okazji, trafiał we wszystko poza bramką

- W meczu z Red Bulls trener Xavi poszedł po rozum do głowy – bo dla mnie to wycofywanie Roberta do pomocy było niezrozumiałe – i po raz pierwszy wystawił „Lewego” w roli „dziewiątki”, na środku ataku. Stąd wzięły się jego „setki” – wyjaśnia niuanse taktyczne nasz ekspert. - Niestety, widać było, że presja towarzysząca Robertowi w ostatnich tygodniach ma katastrofalne skutki.

Jan Tomaszewski ostro o transferze Lewandowskiego

Lewandowski miał trzy bardzo okazje; i głową, i nogą uderzał jednak nad poprzeczką, a w sytuacji „jeden na jeden” powstrzymał go bramkarz. Każdą okazję Polak kwitował zaskakująco. - Nie strzelał „setek” i... śmiał się; nie wiem, czy sam z siebie, czy do losu. Ten uśmiech na twarzy świadczy o tym, że Robert jest na krawędzi psychicznej. Że nie myśli o niczym innym poza tym, by wreszcie strzelić gola – uważa Jan Tomaszewski. - Na pewno też nie pomoże – a wręcz zdołuje – go jeszcze fakt, że gola strzelił jego zmiennik, Memphis Depay.

Tak koledzy z Barcelony pocieszają Roberta Lewandowskiego, bo nie strzela goli?! Tajemnicze wpisy

W opinii naszego eksperta najlepszym lekarstwem będzie przełamanie tej niemocy. - Życzę mu trafienia w sparingu z meksykańską drużyną w Pucharze Gampera (7.08. - dop. aut). A wręcz obowiązkiem będzie gol – a najlepiej hat-trick! - na inaugurację ligi z Rayo Vallecano. Tego mu z całego serca życzę: dla dobra jego samego, ale przede wszystkim reprezentacji Polski. Bo Barcelona, mówiąc szczerze, g... mnie obchodzi. Mnie interesuje jego postawa jako kapitana Biało-Czerwonych w Katarze! - kończy Tomaszewski.

Sonda
Czy Robert Lewandowski odniesie sukcesy w Barcelonie?
Najnowsze