Robert Lewandowski ma za sobą bardzo słaby rok – najsłabszy od wielu lat. Przyczyniła się do tego w dużej mierze pierwsza część trwającego sezonu, w którym Polak spisuje się kiepsko – we wszystkich 21 meczach tego sezonu w barwach FC Barcelona Lewandowski strzelił 9 goli i zanotował 5 asyst. Nieco lepiej to wygląda, jak spojrzymy na same mecze w LaLiga – tam na 16 meczów zdobył 8 bramek i 4 asysty. Warto jednak zwrócić uwagę, że większość tych goli, bo aż 5, Lewandowski zdobył pod koniec sierpnia i we wrześniu. Później do siatki trafiał w połowie listopada (2 gole) i po raz ostatni trafił na początku grudnia. Przed jego przyjściem do Barcelony pojawiło się wiele głosów odradzających mu ten ruch. Wśród nich był Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek ostrzegał Lewandowskiego. „Niebezpieczny”
Zbigniew Boniek chętnie komentuje wydarzenia w polskiej i światowej piłce. Nie mogło umknąć jego uwadze, że Robert Lewandowski spisuje się w Barcelonie poniżej oczekiwań, choć pierwszy sezon był dla niego bardzo udany. Teraz jednak mało kto o tym pamięta, a wielu fanów jest przekonanych, że Polak nie powinien w ogóle opuszczać Bayernu. W podobnym tonie wypowiedział się Zbigniew Boniek, który miał nawet przestrzegać „Lewego”, aby ten nie odchodził z bawarskiego klubu.
– Jakby zdobywał bramki, inaczej byśmy na to patrzyli. Gdy Lewandowski szedł do Barcelony, powiedziałem mu, że to jest bardzo niebezpieczny transfer. Rozumiem go, każdy chciałby grać w Barcelonie. Natomiast w Bayernie wszyscy grali dla niego, pod niego, na niego, on był terminalem, wszyscy się z tym zgodzili, był szefem w szatni. W Barcelonie od pierwszego dnia było widać, że ci młodzi świetni piłkarze są trochę o niego zazdrośni i każdy z nich chciałby też sam strzelać i nie chciałby być do usług Roberta Lewandowskiego, co w Bayernie było i wszyscy to akceptowali – powiedział Zbigniew Boniek w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyki na portalu YouTube. Zdaniem Bońka napastnik Barcelony nie jest też w stanie oszukać swojego wieku (ma 35 lat), ale uważa, że jeszcze zobaczymy Lewandowskiego w dobrej formie.