Nikt nie spodziewał się tak nerwowych tygodni pomiędzy ostatnim zgrupowaniem reprezentacji w 2021 roku, a marcowymi barażami. Atmosfera po klęsce z Węgrami (1:2), efektem której był brak rozstawienia w grze o mundial, była fatalna, ale Cezary Kulesza wsparł Paulo Sousę. Tymczasem Portugalczyk okazał się zwykłym bajerantem, który za plecami dogadał się z brazylijskim Flamengo. W drugiej połowie grudnia informacje z Kraju Kawy o romansie 51-latka z tamtejszymi klubami przybierały na sile, ale były selekcjoner Polaków zaprzeczał tym doniesieniom. Dopiero 26 grudni a wykonał oficjalny telefon i poprosił prezesa PZPN o rozwiązanie kontraktu. 29 grudnia obie strony doszły do porozumienia, a Sousa oficjalnie przestał pełnić rolę selekcjonera i natychmiast objął Flamengo.
Paulo Sousa ostro zrugany przez Kuleszę. Wypomniał mu ważną rzecz. Była o to wielka burza
Paulo Sousa to już przeszłość, ale kibice długo nie zapomną o "siwym bajerancie":
Adam Nawałka ma poważnych rywali
Prezes Kulesza bardzo szybko przyznał, że z wyborem następcy Portugalczyka nie będzie się spieszył. Chce załatwić sprawę jeszcze w styczniu, ale nie zamierzał robić tego z dnia na dzień. Początkowe przecieki mówiły o wyłącznie polskich kandydaturach, a wśród nich dominował Adam Nawałka. Miał on wygrać rywalizację z Czesławem Michniewiczem, Markiem Papszunem i Maciejem Skorżą, jednak spokój PZPN spowodował, że do związku zaczęły wpływać zagraniczne kandydatury.
Prezes PZPN Cezary Kulesza zabrał głos nt. kandydatury Adama Nawałki na selekcjonera
W ostatnich dniach media donosiły o zgłoszeniach m.in. Fabio Cannavaro, Andrei Pirlo i Cesare Prandellego. Według Sport.pl kolejnym kandydatem ma być Marco Giampaolo! Prowadził on m.in. Sampdorię Genua, z której trafił do AC Milan, jednak w Mediolanie pracował tylko kilka miesięcy. Później objął jeszcze Torino, w którym też nie wytrzymał nawet pełnego sezonu. Mimo wszystko był on kiedyś kandydatem Zbigniewa Bońka na selekcjonera, a dużym atutem jest to, że 54-latek świetnie zna Piotra Zielińskiego, Bartosza Bereszyńskiego, Karola Linettego, Dawida Kownackiego i Krzysztofa Piątka.