Szokujące doniesienia. Adam Nawałka zostanie... trenerem Legii?!

Doniesień Feddka nie warto lekceważyć. Ten dziennikarz cieszy się zaufaniem samego Adama Nawałki. W trakcie operacji "Euro 2016" selekcjoner otwierał przed reporterem drzwi na treningi zamknięte dla reszty świata. Pozwolał Feddkowi obserwować z bliska kadrę, a swoje spostrzeżenia zawrzeć w książce "Dekalog Nawałki". Żurnalista Polsatu Sport reprezentację, którą dowodzi Nawałka, zna jak mało kto. Jego informacji o przyszłości 60-letniego szkoleniowca nie można zbyć machnięciem dłoni.

- Z dobrego źródła usłyszałem rzecz, która mnie mocno zdziwiła. Podobno po zakończeniu MŚ w Rosji trenerem Legii może zostać Adam Nawałka - powiedział Feddek przed meczem Pucharu Polski pomiędzy Górnikiem i "Wojskowymi".

W Legii coraz głośniej mówi się o zmianie na stanowisku szkoleniowca. Fala krytyki spadła w minionych tygodniach na Romeo Jozaka, który odpowiada za słabą formę warszawskiego zespołu. Legia przegrała ostatnie dwa mecze ligowe i spadła na trzecie miejsce w tabeli. Nie potrafiła wygrać także pierwszej półfinałowej potyczki z zabrzańskim Górnikiem. Zwolnienia Chorwata domagają się kibice stołecznego klubu. W sieci wypromowali oni hashtag "Jozak OUT". Chorwat jest postacią kontrowersyjną. Kilka miesięcy temu nazwał swoich zawodników dziewczynkami, kiedy ci przegrali z Lechem 0:3. Ostatnio do drużyny rezerw przesunął Michała Kucharczyka, choć pomocnik Legii szybko do pierwszego zespołu wrócił. W szatni go nie kochają, bo wdrożył podobno niekonwencjonalne metody szkoleniowe, takie jak sesje z psychologiem, czy seanse filmów motywacyjnych.

Umowa Romeo Jozaka w Warszawie kończy się w czerwcu bieżącego roku. Posiada opcję przedłużenia jej trwania, ale czy taka dojdzie do skutku, jeszcze nie wiadomo. Prawie pewnym jest, że w przypadku braku mistrzowskiego tytułu, Jozak pożegna się z posadą. Na dobrą sprawę nawet zwycięstwo w rozgrywkach ligowych nie gwarantuje, że właściciel klubu Dariusz Mioduski zdecyduje się na kontynuowanie współpracy z chorwackim szkoleniowcem.

Adam Nawałka jest zaś bez wątpienia najwyżej klasyfikowanym trenerem w Polsce. Jego praca przy reprezentacji spowodowała, że na rynku trenerskim 60-latek awansował na prestiżową pozycję. Jego kontrakt z PZPN-em kończy się po turnieju w Rosji, ale przecież dwa lata temu umowa Nawałki również wygasała po Euro, a ostatecznie została przedłużona o dwa sezony. Nie jest tajemnicą, że były trener m. in. Wisły Kraków i Górnika Zabrze, marzy o pracy we Włoszech, bo zakochany jest w futbolu rodem z Serie A. Legia może być jednak przystankiem na drodze z ziemi polskiej do włoskiej.