Aleksander Kwaśniewski to wielki fan sportu. Nie może więc dziwić, że w niedzielę pojawił się na PGE Narodowym przy okazji meczu Polski z Czarnogórą w el. MŚ 2018. Były prezydent nie ukrywał radości po końcowym gwizdku, ale przyznał, że podopieczni Adama Nawałki w końcówce nieco spuścili z tonu. - Te emocje zgotowaliśmy sobie na własne życzenie. Mecz ułożył się dobrze, w drugiej połowie postanowili uśpić przeciwnika, a pod koniec uśpili samych siebie. I te dwie bramki spowodowały spory niepokój, ale też dobrą reakcję - powiedział w rozmowie z Bożydarem Iwanowem z Polsatu Sport, błyszcząc ekspercką wiedzą.
I właśnie ona może stać się przepustką do telewizyjnej kariery. Aleksander Kwaśniewski nie wyklucza bowiem, że niedługo zasiądzie w studiu przy okazji którejś z wielkich imprez. - Mam teraz trochę więcej czasu, więc jestem do dyspozycji - stwierdził prezydent. Uspokoił także władze Polsatu, że nie wziąłby za taki występ żadnych pieniędzy. - Robię to absolutnie gratis i z przyjemnością - dodał Kwaśniewski.
Kto wie? Może niedługo usłyszymy więc w jednej transmisji komentarze Aleksandra Kwaśniewskiego i Tomasza Hajty? To byłaby prawdziwa "truskawka na torcie"!
Zobacz: Koszyki MŚ 2018. Z kim zagra Polska?
Przeczytaj: Aleksandar Prijović w rozmowie z "Super Expressem". "Chcę zagrać z Polską na mundialu, ale w ćwierćfinale"
Sprawdź: Kiedy losowanie MŚ 2018?