Artur Boruc

i

Autor: Łukasz Grochala / CYFRASPORT Artur Boruc

Artur Boruc pięknie pożegnany przez kibiców Legii Warszawa [ZDJĘCIA, WIDEO]

2017-11-10 8:12

Dzień przed ostatnim meczem Artura Boruca w reprezentacji Polski piękną fetę zgotowali mu kibice Legii Warszawa. Był ogromny napis: "Artur Boruc, dla nas jesteś wybitny", pojawiły się race i okrzyki na część bramkarza. Skończyło się zdjęciami, autografami i - jak przypuszczamy- łzami wzruszenia.

Towarzyski mecz z Urugwajem będzie 65. i zarazem ostatnim występem Artura Boruca w koszulce reprezentacyjnej. Po trzynastu latach bramkarz postanowił zakończyć reprezentacyjną karierę. Do Rosji Boruc już nie pojedzie. Mistrzostwa świata 2006 w Niemczech pozostaną jedynym mundialem, na którym grał 37-latek. Trzy razy reprezentował nasz kraj na mistrzostwach Europy: w 2008, 2012 i 2016 roku. Król Artur odchodzi, ale na zawsze pozostanie w pamięci polskich kibiców. Był i jest postacią barwną. Niezwykle dowcipny w wielu wywiadach. Niepokorny i przekonany o własnej wartości. Boruc to dowód na tezę, że wielkie postaci mają trudne charaktery. O kontrowersjach z jego udziałem przypominać nie trzeba. Kibice zapamiętają jednak jego fenomenalne interwencje i serce do gry.

Wspaniale uczcili jego pożegnanie z reprezentacją kibice warszawskiej Legii. W piątek wieczorem kadra trenowała na płycie PGE Narodowego, a po zajęciach wróciła do hotelu Double Tree by Hilton. Artura Boruca czekała tam miła niespodzianka. Grupa fanów trzymała napis: "Artur Boruc, dla nas jesteś wybitny". Później odpalono race i śpiewano na cześć byłego bramkarza "Wojskowych". Wszystko zakończyło się zdjęciami i autografami. Jesteśmy przekonani, że jakaś łezka spłynęła po policzku 37-latka. Boruc był zawodnikiem Legii w latach 1999-2005 i otwarcie przyznaje, że jest kibicem tej drużyny. Nierzadko gości na "Żylecie", czyli trybunie najbardziej zagorzałych fanów Legii.

Złe wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego

Piłkarze będą musieli szybciej śpiewać hymn

Czego nawciągali się reprezentanci Polski?

Najnowsze