Trwające zgrupowanie to pierwszy etap przygotowań reprezentacji Polski do mistrzostw świata 2018 w Rosji. Już w najbliższy piątek biało-czerwonych czeka wielki test, bo zmierzą się z jedną z najlepszych drużyn Ameryki Południowej - Urugwajem. Dlatego też na treningach nie ma mowy o rozluźnieniu. Jest ciężka praca i walka o pierwszy skład. Poza boiskiem panuje jednak znakomita atmosfera. Zawodnicy śmieją się, żartują i widać doskonale, że na spotkania z kolegami z kadry przyjeżdżają nie z przymusu, ale z wielką chęcią.
A tylko udowodniły to sceny z trzeciego dnia zgrupowania. Piłkarze mieli wolniejszą chwilę, a kilku z nich przechwyciło... balony z helem. I zaczął się prawdziwy kabaret, w którym prym wiódł Jacek Góralski. Pomocnik Łudogorca Razgrad coraz pewniej czuje się w kadrze nie tylko na murawie, ale jak widać też poza nią. W towarzystwie innych zawodników wciągnął znajdujący się w balonie gaz i zaczął mówić głosem niczym z kreskówki. - Thiago! Thiago! - wołał za Thiago Cionkiem, a pozostali z reprezentantów nie potrafili powstrzymać śmiechu. - Gremlinek nawet pasuje - skomentował zachowanie kolegi Bartosz Bereszyński.
Po chwili w centrum show znalazł się Karol Linetty, a najbardziej zawiedziony był chyba wspomniany Bereszyński, dla którego helu już zabrakło. Ta sytuacja pokazuje jednak, że w kadrze dopisują humory i panuje świetna atmosfera. Oby tak dalej!
Poniżej zobaczycie filmik z kolejnego dnia zgrupowania reprezentacji Polski. Opisywana wyżej scena od 6:45.
Zobacz: Nie tylko Lewandowski. Szczęsny i Fabiański też przesłuchani przez prokuraturę!
Przeczytaj: Powrót i pożegnanie króla. Artur Boruc i jego reprezentacyjna legenda
Sprawdź: TVP zakpiło z Tomasza Hajty przed meczem Polska - Urugwaj. Zobacz WIDEO