Dla Leeds to trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa, w efekcie są w lidze na trzecim miejscu. Wspominana sytuacja po której doszło do kłótni miała miejsce w 72. minucie. Piłkarze Aston Villa sygnalizowali, aby gospodarze przerwali grę. Na środku boiska leżał bowiem Jonathan Kodjia, który kilka chwil wcześniej był faulowany. Jednak na lewej stronie piłkę dostał Mateusz Klich, wpadł na pole karne i dał prowadzenie drużynie "Pawi".
W ten sposób wywołał furię rywali. W tym momencie do reprezentanta Polski doskoczyło kilku zdenerwowanych graczy gości. Największe pretensje miał do niego Conor Hourihane (dostał tylko żółtą kartkę), który od razu chwycił naszego kadrowicza za koszulkę. Doszło do szarpaniny z udziałem kilku zawodników. Menedżer Leeds Marcelo Bielsa przy ławce mocno dyskutował z Johnem Terrym. Ostatecznie gospodarze oddali gola, którego zdobył Albert Adomah. To była decyzja argentyńskiego trenera gospodarzy. Jeden z graczy Leeds nawet próbował przeszkodzić, aby nie padła wyrównująca bramka dla Aston Villa. Całe zamieszanie do obejrzenia na filmie poniżej.