BORUSSIA - REAL: Wszystko o meczu na Gwizdek24.pl
- Ostatnio przerabiałem te najnowsze buty Roberta, w których grał w meczu z Schalke - zdradza "Super Expressowi" pan Paweł, demonstrując inne buty "Lewego". - Co konkretnie robię? W tych lankach usunąłem kołki, które były za śliskie na trawę. Od środka buta nakładam gwint, później przycinam kołek na odpowiednią długość. Trzeba też dokładnie wszystko wyfrezować, żeby nic nie gniotło w stopy. Nowe kołki są dłuższe i mocniejsze - pokazuje pan Pluta.
Robert dostaje od producenta oryginalne buty na każdą nawierzchnię. - Ale mają za twardą podeszwę, a dzięki moim przeróbkom stają się bardziej elastyczne - wyjaśnia pan Paweł.
Pluta jest gospodarzem ośrodka treningowego Borussii od 6,5 roku, kiedy wybudowano ten imponujący obiekt na miejscu starego lotniska Dortmund-Brackel. Na jego terenie jest 5 boisk trawiastych i 3 ze sztuczną nawierzchnią. Polak mieszka w ośrodku, bo musi być pod ręką od godz. 8 do 24. Również jego żona jest zatrudniona przez klub.
- Jeśli piłkarze mają trening przed południem, to zawsze o godz. 10 jedzą śniadanie szykowane przez moją żonę. Szczególnie lubią jajecznicę na boczku, ale dostają ją tylko po... wygranych meczach. Jeśli zremisują albo przegrają, to oni, a nawet trener Klopp nie śmią o nią pytać - kończy ze śmiechem polski gospodarz Borussii.
Samograje
Piotr Pluta metodą chałupniczą przerabia buty piłkarskie Lewandowskiego. Z podeszw usuwa oryginalne kołki, a w ich miejsce wstawia inne. Od środka butów nakłada gwinty, a później przycina kołki na odpowiednią długość. Potem musi wszystko dokładnie wyfrezować. Nowe korki są dłuższe i mocniejsze, a przerobiona odpowiednio podeszwa jest bardziej elastyczna.