Boski Błaszczykowski

Reprezentant Polski już w 5. minucie wpisał się na listę strzelców. "Błaszczu" po zamieszaniu w polu karnym rywali dopadł do bezpańskiej piłki i popisał się piekielnie mocnym uderzeniem wprost pod poprzeczkę.

Mecz był zacięty i wyrównującą bramkę dla gospodarzy tuż przed zejściem do szatni strzelił Georginio Wijnalduma. Ostatnie słowo należało jednak do kolegów Błaszczykowskiego. Na 10. minut przed końcem spotkania Sebastian Hille wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.

Na boisku w Rotterdamie mieliśmy jeszcze jeden polski akcent. Na ostatnie dwie minuty na boisku w barwach Feyenoordu pojawił się Michał Janota (18 l.). Młodzieżowy reprezentant Polski coraz pewniej poczyna sobie w zespole trenera Gertjana Verbeeka i niewykluczone, że w nadchodzącym sezonie dostanie szansę gry w lidze holenderskiej.

Mecz rozgrywano w ramach Rotterdam Cup. W kolejnym towarzyskim spotkaniu w Holandii, zespół Błaszczykowskiego zmierzy się w niedzielę z angielskim Tottenhamem.