Zwycięskie gole padły kilka minut po przerwie. W 47. min Gomez zgrał
głową do Cacau, a ten pokonał Drobnego. Cztery minuty później wynik
ustalił Sami Khedira, który celnie główkował po dośrodkowaniu
Hitzlspergera z rzutu wolnego z prawej strony. W kadrze berlińczyków
wciąż brakuje kontuzjowanego Łukasza Piszczka.
Punktami podzieliły się zespoły Bayeru Leverkusen i Eintrachtu
Frankfurt, które zremisowały 1:1. W 16. min w fatalny sposób piłkę
stracił Renato Augusto, po czym przyjezdni skontrowali. Steinhoefer
wypuścił Martina Fenina, który dobiegł do linii końcowej i zagrał do
środka, gdzie Alexander Meier dołożył tylko nogę, mając przed sobą
pustą bramkę. Pięć minut przed przerwą gospodarze wyrównali. Z rzutu
rożnego dośrodkował Barnetta i po małym zamieszaniu w polu karnym
najsprytniejszy okazał się Michal Kadlec. Do 82. minuty na murawie
przebywał Tomasz Zdebel, którego zmienił Sascha Dum.
Na Rhein-Neckar-Arena ekipa Hoffenheim zremisowała z Hannoverem 96 2:2.
W 20. min rzut karny, podyktowany za faul na Becku, skutecznie
egzekwował Selim Teber i podopieczni Ralfa Rangnicka prowadzili 1:0.
Radość gospodarzy nie trwała długo, bo 120 sekund później było 1:1. Z
rzutu wolnego dośrodkował Bruggink, a pozostawiony bez opieki Hanno
Balitsch tylko musnął futbolówkę, której nie zdołał sięgnąć Hildebrand.
Następne gole padały w końcowych fragmentach gry. Najpierw w 74. min
ponownie w roli asystenta wystąpił Bruggink, a skutecznym uderzeniem
głową popisał się Mario Eggimann. Ostatnie słowo należało jednak do
beniaminka. W 84. min wrzutkę Tebera na bramkę zamienił Wellington. Tym
razem do ostatnich minut z ławki rezerwowych poczynania swoich kolegów
obserwował Jacek Krzynówek. Reprezentant Polski wszedł na boisko
dopiero na ostatnie sekundy, zastępując Jiri Stajnera.
Nie udało się Arminii Bielefeld wywalczyć choćby punktu w potyczce z
faworyzowanym Wolfsburgiem. Na Schueco-Arena podopieczni Felixa Magatha
pewnie wygrali 3:0. W 19. min kontrę "Wilków" zainicjował Grafite,
który popędził lewą stroną i na wysokości pola karnego zagrał do
środka, gdzie Christian Gentner nie dał żadnych szans Eilhoffowi. Na
2:0 podwyższył Grafite. W 58. min Brazylijczyk otrzymał futbolówkę od
Riethera, wbiegł w "szesnastkę" i płasko uderzył na dalszy słupek.
Rezultat ustalił w 87. min Ashkan Dejagah. Całe spotkanie w ekipie
Arminii rozegrał Artur Wichniarek.
Cenne zwycięstwo odnotowali gracze Borussii Dortmund. Na Signal Iduna
Park pokonali oni silny Werder Brema 1:0. Trafienie na wagę kompletu
punktów zaliczył Alexander Frei. W 64. min reprezentant Szwajcarii
pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Boenischa na
Valdezie. Jakub Błaszczykowski pojawił się na murawie w 79. min,
zastępując strzelca bramki. To pierwszy występ polskiego skrzydłowego w
rundzie wiosennej.
Ważne trzy punkty zainkasowali podopieczni Juergena Klinsmanna. Jego
Bayern Monachium wygrał 1:0 z Karlsruher SC. Jedyna bramka padła w 34.
min, gdy po znakomitym rajdzie Francka Ribery gola zdobył Jose Sosa.
W ostatnim sobotnim spotkaniu 1. FC Koeln pokonał na wyjeździe Energie
Cottbus 2:0. Dwa gole uzyskał reprezentant Słowenii, Milivoje Novaković.
***
Bayer Leverkusen - Eintracht Frankfurt 1:1 (1:1)
0:1 Meier 16. min
1:1 Kadlec 40. min
1899 Hoffenheim - Hannover 96 2:2 (1:1)
1:0 Teber 20. min (karny)
1:1 Balitsch 22. min
1:2 Eggimann 74. min
2:2 Wellington 84. min
Arminia Bielefeld - VfL Wolfsburg 0:3 (0:1)
0:1 Gentner 19. min
0:2 Grafite 58. min
0:3 Dejagah 87. min
Borussia Dortmund - Werder Brema 1:0 (0:0)
1:0 Frei 64. min (karny)
Energie Cottbus - 1. FC Koeln 0:2 (0:0)
0:1 Novaković 51. min
0:2 Novaković 56. min
Bayern Monachium - Karlsruher SC 1:0 (1:0)
1:0 Sosa 34. min
VfB Stuttgart - Hertha Berlin 2:0 (0:0)
1:0 Cacau 47. min
2:0 Khedira 51. min
Bundesliga: Porażka lidera, powrót Błaszczykowskiego
W sobotnich meczach 25. kolejki Bundesligi do największej niespodzianki doszło w Stuttgarcie, gdzie tamtejszy VfB pokonał lidera rozgrywek, Herthę Berlin 2:0. Mimo porażki podopieczni Luciena Favre nadal przodują stawce.