Paweł Kryszałowicz jest wychowankiem Gryfa Słupk, a w Ekstraklasie reprezentował dwa kluby: Amikę Wronki i Wisłę Kraków. Przez 2,5 był także graczem niemieckiego Eintrachtu Frankfurt. Najlepszy okres w reprezentacji Polski spędził pod rządami selekcjonera Jerzego Engela. W eliminacjach MŚ 2002 strzelił dwa gole (z Walią i Norwegią). Znalazł się w kadrze na mundial w Korei Płd. i Japonii. W ostatnim meczu grupowym z USA 3:1 zdobył bramkę. Popisowy występ w drużynie narodowej zaliczył w towarzyskim starciu z Wyspami Owczymi (6:0), gdy w pierwszej połowie cztery razy pokonał bramkarza rywali.
Włoski medyk walczy z koronawirusem. W szpitalu przebiera się za... Kamila Glika!
Przed dwoma laty Paweł Kryszałowicz zachorował. Stwierdzono, że ma raka jelita grubego. Na szczęście wygrał z nowotworem. Teraz były napastnik kadry przyznał w rozmowie z portalem Interia, że musi uważać, aby nie zakazić się koronawairusem. - W związku z wcześniejszą chorobą nowotworową jestem w grupie podwyższonego ryzyka - powiedział były reprezentant w rozmowie z portalem "Interia". - Mój organizm był bardzo osłabiony, staram się mocno uważać i przestrzegać procedur. (...) Dostałem tyle wyrazów wsparcia, że musiałem zmienić numer telefonu, nie mogłem się normalnie leczyć. Z jednej strony to miłe, z drugiej musiałem się skupić na czym innym. W erze złośliwości, wszechobecnego hejtu nie liczyłem, że otrzymam takie wsparcie. Solidarność kibiców i dawnych kolegów z boiska pomogła mi pokonać chorobę, trzeba to jasno powiedzieć - podkreślił Kryszałowicz we wspomnianym wywiadzie dla portalu Interia.
Wielki klub zainteresowany Aleksandrem Buksą, talentem z Wisły Kraków!