Niewiele wskazywało na to, aby Niemiec z polskim paszportem miał zawiesić korki na kołku. Jeszcze niedawno mówił, że chce grać jak najdłużej. - Chciałbym jeszcze grać. Czuję się dobrze, jestem w formie - wyjawił pomocnik w rozmowie z TVP Sport. Problem pojawił się ze znalezieniem pracodawcy.
Nikt nie chciał dać szansy Polanskiemu. Trenował nawet z Borussią Moenchengladbach U-23, ale kontraktu z piłkarzem ostatecznie nie podpisano. - Zaczynam myśleć o zakończeniu kariery. Jeśli nikt nie będzie mnie potrzebował, to dam sobie spokój - mówił były reprezentant Polski we wspomnianym wyżej wywiadzie.
I jak powiedział, tak zrobił. W niedzielę niemiecki "Kicker" poinformował, że Polanski zdecydował się zakończyć piłkarską karierę. 32-latek pozostanie jednak w świecie futbolu i będzie pełnił funkcję asystenta pierwszego trenera w zespole FC Sankt Gallen. Jego szkoleniowe zadatki dostrzegał Julian Nagelsmann, trener Hoffenhaim, w którym grał Polanski.
Pomocnik w reprezentacji Polski zagrał 19 razy. Szansę debiutu w biało-czerwonych barwach dał mu Franciszek Smuda. Został powołany na mistrzostwa Europy w 2012 roku, gdzie był piłkarzem podstawowego składu. Jego ostatni występ w reprezentacji przypadł na rywalizację ze Szkocją w 2014 roku, gdzie zagrał 16 minut.