Reprezentacja Polski została w Glasgow, gdzie odbędzie jeden trening przed powrotem do Katowic. Ci, którzy zagrali w czwartek na Hampden Park będą mieć luzy, a zupełnie wyłączeni z aktywności są Piątek, Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon. Ten ostatni ma kłopot z przywodzicielem i czeka go kilka tygodni przerwy.
Co z Arkadiuszem Milikiem? Napastnik Olympique Marsylia już w 27. min opuścił boisko w Glasgow. – Arek poczuł mięsień dwugłowy uda w pierwszej połowie. Przy jednym ze strzałów. Ma już ten problem jakiś czas i wolał zejść z boiska. Zobaczymy po badaniach, jak poważny to problem – mówi Jakub Kwiatkowski.
Jerzy Engel przed finałem baraży. Na ten element w grze Szwedów trzeba zwrócić uwagę
W jego miejsce na murawie pojawił się Krzysztof Piątek. Napastnik Fiorentiny zaliczył udany występ, który okrasił pewnie wykorzystanym rzutem karnym w doliczonym czasie gry. Już na początku drugiej połowy mocno oberwał, ale… nawet nie poczuł, że coś jest nie tak. Zadziałała adrenalina. – Oberwał na starcie drugiej połowy i potem grał już z kontuzją. Cała skarpeta we krwi. Krew się sączyła przez całą drugą połowę i doktor Jaroszewski założył siedem szwów. Stwierdził dwa tygodnie przerwy. Zobaczymy jednak przez najbliższe dwa dni, jak ta noga będzie reagować. Występ ze Szwecją stoi więc pod znakiem zapytania – dodał Kwiatkowski.
Szwedzkie media straszą HORROREM w Polsce! Mocne słowa przed finałem baraży
Delikatne problemy fizyczne odczuwa też Wojciech Szczęsny, ale o jego występ w meczu ze Szwecją nie powinniśmy się obawiać. Starcie o udział w mundialu w Katarze już we wtorek o godz. 20.45.