Do MŚ 2018 zostało już niedużo czasu. Reprezentanci Polski wylewają więc na zajęciach siódme poty, by przekonać do siebie selekcjonera Adama Nawałkę i wywalczyć sobie powołanie do kadry biało-czerwonych na mundial. We Wrocławiu mają szansę, by znaleźć uznanie w oczach sztabu szkoleniowego przed starciami z Nigerią i Koreą Południową. W stolicy Dolnego Śląska trenują na starym obiekcie Śląska przy ulicy Oporowskiej.
We wtorek na boisku nie byli jednak sami! W pewnym momencie na murawie pojawił się... lis. Dzikie zwierzę zabłądziło i było mocno zestresowane. Zdjęcia szybko zaczęły krążyć po sieci, a fani żartowali, że to godny zastępca dla Roberta Lewandowskiego, który we wtorek dostał wolne od Nawałki.
Problemy na skrzydłach? Ten nowy zawodnik wygląda na szybkiego, silnego i miejmy nadzieję, że bramkostrzelnego. pic.twitter.com/gOg6gyV7wN
— TVP Sport (@sport_tvppl) 20 marca 2018
Zobacz też: Grzegorz Lato przed MŚ 2018 apeluje: Robert, zostań królem strzelców tak jak ja