Uczestnik MŚ 2002 zgadza się z Mattym Cashem, który w rozmowie z Sebastianem Staszewskim na kanale „Po gwizdku” zaskoczył pochwałami dla Tymoteusza Puchacza, ale mówił też o Bieliku. Piłkarz Aston Villi widziałby obu piłkarzy w zespole The Villans. Puchacz właśnie świętuje mistrzostwo Turcji, a Bielik? Derby pewnie nie miałoby problemu z utrzymaniem na zapleczu angielskiej ekstraklasy, ale odjęcie 21 pkt za problemy finansowe okazało się nie do przeskoczenia. Po spadku do League One – ekipę Baranów opuści wielu utalentowanych piłkarzy. Bardzo możliwe, że wśród nich znajdzie się Krystian Bielik.
Reprezentant Hiszpanii zszokował kibiców. Poszło o Wojciecha Kowalczyka, zdjęcie mówi wszystko
Wciąż młody i na dorobku pomocnik wyróżnia się w Anglii mimo licznych kłopotów ze zdrowiem. Nie wszyscy śledzą Championship na co dzień, dlatego najlepszym oknem wystawowym dla Bielika był ostatnio barażowy mecz ze Szwecją.
– Jeszcze trudno mi jest określić jego potencjał. On jeszcze nie eksplodował. Pokazał się w meczu ze Szwecją, ale miał też zadania, które trener zatrzymał dla siebie. Może musiał kogoś indywidualnie wyłączyć, kryć jakąś strefę boiska? Ale to naprawdę bardzo dobry chłopak. Wyszkolony technicznie, widać, że myśli na boisku. Potrafi grać do przodu, ciągnie go do akcji ofensywnych, a zarazem pamięta o tym, że jest defensywnym pomocnikiem. Matty Cash mówił, że dałby radę w Premier League, i chyba się z nim zgodzę – mówi „Super Expressowi” Piotr Świerczewski, były środkowy pomocnik reprezentacji.
Historyczny moment Szymona Marciniaka. Chodzi o Ligę Mistrzów, to już potwierdzone
Kontrakt Bielika z Derby obowiązuje do końca czerwca 2024 r., ale trudno wyobrazić sobie go na trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Choć o konkretnych ofertach dla polskiego pomocnika jeszcze nie słyszeliśmy, to wiele wskazuje na to, że już latem Bielik przestanie być Baranem.
– Na razie jest zbyt wcześnie, żeby jednoznacznie stwierdzić, co dalej z przyszłością Krystiana. Mimo spadku Derby do League One, obowiązuje go długi kontrakt z angielskim klubem. Jego pracodawca, pomimo spadku, może chcieć kontynuować współpracę. Natomiast ze sportowego punktu widzenia wskazane jest, żeby Krystian trafił do klubu, który w przyszłym sezonie będzie grał w wyższej lidze niż League One. Co w tej kwestii przyniesie życie? Sam chciałbym wiedzieć, ale to okaże się po sezonie – powiedział w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl. Jarosław Kołakowski, agent piłkarza.
Być może do pozostania na Pride Park Stadium przekona go Wayne Rooney, który – mimo degradacji Derby – nie zamierza opuszczać klubu. Legendarny Anglik, a poczatkujący menedżer, deklaruje pomoc Derby w powrocie do Championship.