Duńska policja nie chciała wpuścić części polskich kibiców na stadion w Kopenhadze. Chodziło o tę grupkę fanów, która zakupiła wejściówki na sektor gospodarzy. Warto dodać, że Duńczycy nie specjalnie kwapili się, aby wykupić wszystkie dostępne bilety i dlatego Polacy z tego skorzystali. Jednak policja i stewardzi zatrzymali naszych kibiców, co z kolei wywołało agresję po polskiej stronie. Awantura zakończyła się tragicznie dla jednego z fanów. Został on powalony i bity pałką po głowie. Sprawą zajął się nasz MSZ.
ZOBACZ: MSZ zajęło się sprawą polskiego kibica skatowanego przez duńskich policjantów
Duńska federacja najwyraźniej przymyka oko na ten incydent, bo zamierza wystąpić do PZPN o odszkodowanie za ogólne zachowanie polskich kibiców. O tym poinformował portal polskieradio.pl, który otrzymał oświadczenie w tej sprawie od rzecznika DBU, Jakoba Hoyera. W nim napisano, że z powodu uniemożliwienia przez naszych fanów wejścia na stadion wielu kibicom duńskiej reprezentacji, tamtejsza federacja musiała obniżyć ceny biletów na mecz z Rumunią.
Częściowe koszty tej operacji miałaby ponieść nasza federacja. Jak odpowie PZPN? Pozostaje czekać na odpowiedź prezesa Zbigniewa Bońka.