W dogrywce Pazdana dopadło zmęczenie. Dodatkowo, po jednym ze starć, wyraźnie zaczął odczuwać ból w nodze. Nie poruszał się komfortowo. Szybko dostrzegł to nasz selekcjoner Adam Nawałka, który wysłał na rozgrzewkę Thiago Cionka. Pazdan chciał jednak dograć mecz do końca. Zacisnął zęby i dzielnie biegał przez 120 minut. Twardziel!
W tym czasie spisywał się znakomicie. Francuska gazeta L'Equipe dała mu za mecz z Portugalią notę "6". Najwyższą, siódemkę, otrzymał o dziwo Pepe, który był jednym ze słabszych ogniw swojej ekipy. Dziennikarze z kraju gospodarza Euro 2016 już nie pierwszy raz zaskakują swoimi ocenami. Czasami wydaje się, że oglądają inne mecze. Albo wcale ich nie śledzą.
Stoper Legii pieczołowicie pilnował Cristiano Ronaldo. Błąd popełnił tylko w jednej sytuacji. W polu karnym wpadł na gwiazdora Realu Madryt. Wydaje się, że sędzia mógł podyktować rzut karny, ale tego nie zrobił.