Euro 2016: To ON opiekuje się Polską we Francji!

2016-06-10 9:31

To właśnie dzięki niemu reprezentanci Polski będą mogli w La Baule skupić się wyłącznie na treningach. Francuz polskiego pochodzenia Alexandre Klawiter (25 l.), człowiek zatrudniony przez UEFA, będzie dbał o to, by „biało-czerwonym we Francji niczego nie zabrakło. W rozmowie z "Super Expressem" zapewnił, że naszym kadrowiczom we Francji będzie się żyło bardzo komfortowo.

Aby móc pracować z drużyną Adama Nawałki, musiał przejść przez sito rekrutacyjne UEFA. - Proces zaczął się prawie rok temu. Kandydatów było wielu, ale UEFA znalazła dla mnie miejsce na wąskiej liście. Decydujący głos miał PZPN, który w grudniu postawił na mnie. W ubiegłym roku pracowałem w FC Nantes, więc wiem jak wygląda życie drużyny piłkarskiej. Ale oczywiście Euro 2016 i współpraca z reprezentacją Polski to coś o wiele poważniejszego. Zrobię wszystko, żeby na turnieju Polska miała jak najlepsze warunki – obiecuje Klawiter i tłumaczy, na czym dokładnie będzie polegała jego praca z polską kadrą.

- Moim zdaniem jest sprawienie, żeby piłkarze czuli się we Francji swobodnie i mogli skupić się tylko na treningach. Jestem zatrudniony przez UEFA i jestem łącznikiem pomiędzy europejską federacją i drużyną. Do moich zadań należy zorganizowanie transportu, logistyki, czy sprawdzenie, jak wygląda eskorta podczas transferów z hotelu na mecze i z powrotem. Będę też wszystko raportował do UEFA – wylicza. Alexandre był z reprezentacją już na zgrupowaniu w Arłamowie. Tam poznał bliżej wszystkich kadrowiczów.

- Jeśli miałbym wymienić najsympatyczniejszego, to będzie to „Szcześny”. To bardzo miły i przyjacielski człowiek. Supergość! Nie jestem tu jednak po to, by kolegować się z piłkarzami. Mam pomagać drużynie – zastrzega. W żyłach Klawitera płynie polska krew. Jego rodzice to Polacy, a on (choć z wyraźnym francuskim akcentem) z wielką chęcią rozmawiał z „Super Expressem” w naszym języku. - Moja mama Tamara pochodzi z Warszawy, a tata Andrzej z Poznania. W stanie wojennym wyemigrowali do Francji. Ja urodziłem się w Paryżu i tam spędziłem całe życie. Czuję się troszkę bardziej Francuzem, ale zawsze jest mi bardzo przyjemnie, jak przyjeżdżam do Polski – mówi Klawiter, który nie ma wątpliwości, komu będzie kibicował, jeśli na Euro dojdzie do meczu Polska – Francja. - Będę za Polską. Jestem w środku tej ekipy, czuję się trochę jej częścią – kończy Alexandre.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze