Pod koniec stycznia obecny prezes PZPN Cezary Kulesza ogłosił, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Fernando Santos (choć nie obyło się przy tym bez wpadki), który właśnie pojawił się w Warszawie. To oznacza, że po niewiele ponad roku kadrę znów przejmuje obcokrajowiec i znów jest to Portugalczyk, gdyż przed Michniewiczem prowadził ją Paulo Sousa. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Grzegorz Lato, prezes PZPN w latach 2008-2012, postanowił poradzić Fernando Santosowi... oglądanie Ekstraklasy! Przy tym postanowił też uszczypliwie skomentować jedną z decyzji swojego następcy, a poprzednika Kuleszy, Zbigniewa Bońka.
Lato ma radę dla Santosa
W dyskusji na temat selekcjonerów polskiej kadry zawsze przewija się temat śledzenia rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Sousie zarzuca się, że nie oglądał on polskiej ligi i się nią nie interesował, choć na początku powołał z niej kilku zawodników, a Kacper Kozłowski grał nawet na EURO 2020, będąc jeszcze piłkarzem Pogoni Szczecin. Później faktycznie Sousa stracił zainteresowanie naszą ligą, ale czy można mu się dziwić, jeśli spojrzymy na poziom tych rozgrywek?
Grzegorz Lato pozostaje jednak w przekonaniu, że selekcjoner powinien pojawiać się na meczach naszej ligi, a sam Santos zapowiedział, że postara się oglądać mecze Ekstraklasy na żywo. – To bardzo dobry znak. [...] Trener powinien się przyglądać PKO Ekstraklasie, bo może wyłapać zawodnika, który będzie mu pasował do koncepcji. Część Polaków za granicą pozmieniała kluby, ale nie grają – tłumaczy były prezes PZPN
Mocna uwaga Laty do Bońka
W rozmowie z WP SportoweFakty Lato postanowił odnieść się do wspomnianego wcześniej Paulo Sousy i przy okazji wbił szpilkę swojemu następcy. – Jak się zatrudniło Sousę, który nie oglądał meczów, nie znał graczy, to nie jest to dziwne. Powoływał tych, co byli na Zachodzie, a nie liczyło się to czy ktoś grał w składzie czy nie – stwierdził mistrz olimpijski z 1972 roku, choć jak też zostało przytoczone wcześniej kwestia Sousy i Ekstraklasy nie jest tak jednoznaczna.
Listen on Spreaker.