>>> Wszystko o reprezentacji Polski na Gwizdek24.pl
- Artur jest podstawowym bramkarzem Southampton i, jak pokazał ostatni mecz, forma mu dopisuje. I co? Pominąć go? Fajna rywalizacja się wywiąże pomiędzy Arturem i Wojtkiem Szczęsnym - powiedział Kazimierski "Przeglądowi Sportowemu".
Był współpracownik Smudy nie widzi problemu w tym, że Boruc i Szczęsny mogą za sobą nie przepadać.
- A niech się żrą! Co to ma za znaczenie? Trener ma nad nimi panować, od tego jest. Wiadomo przecież, że Jakub Błaszczykowski z Robertem Lewandowskim się nie kochają. Tak samo Łukasz Piszczek z Lewandowskim. Ale to ma rozwalać atmosferę? Nie każdy musi do każdego się szczerzyć, żeby drużyna grała w piłkę - argumentuje Kazimierski.
Kto w takim razie powinien być podstawowym golkiperem.
- "Jedynkę" mianowałbym po treningach, zobaczył, który lepiej wygląda, jest w gazie. Najważniejsze, że z czystym sumieniem można mianować i Wojtka i Artura. To jest komfort trenera - twierdzi Kazimierski.