Ponoć postawiona na nogi została cała policja. Wszystko z powodu - jak czytamy - "polskich i angielskich grup neonazistowskich". "Podczas meczu spodziewać się możemy haseł rasistowskich i antysemickich. Wykluczyć nie można również burd" - dowodzą dalej odkrywcy z "Irish News".
Jan Tomaszewski: Nie rzucajcie się z szabelką na czołg [WIDEO]
Pójdziemy tą samą drogą. Ostrzegamy też fanów z Polski. Pijanych troglodytów z krańców Europy powinno być w Dublinie całkiem sporo. Generalnie, nie spodziewalibyśmy się nikogo innego. Tym bardziej, że oni mają sporo czasu, nie pracują, a ich etaty już dawno pozajmowali przybysze znad Wisły. Ot, trudno zaprzeczyć, prawda?
Na szczęście w irlandzkiej prasie można też znaleźć czasem coś mniej idiotycznego. Najciekawiej wygląda analiza stanu polskiego ataku. Widać w niej respekt, jakim gospodarze darzą podopiecznych Adama Nawałki. Robert Lewandowski świetny, ale zdecydowanie najgroźniejszy jest ponoć Arkadiusz Milik. Liczby robią wrażenie. 23 gole w 30 meczach dla Ajaksu Amsterdam i niezwykła wręcz regularność w kadrze narodowej. Były snajper Górnika Zabrze strzelał przecież i Niemcom, i Szkotom, i Gruzinom. To co, w Dublinie dublecik?
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail