PSG już dawno zapewniło sobie mistrzostwo Francji, a w 30 wcześniejszych kolejkach Ligue 1 było niepokonane. W piątek przed własną publicznością na Parc des Princes piłkarze z Paryża ponieśli jednak pierwszą ligową porażkę w tym sezonie. Ich pogromcą okazało się OGC Nice z Marcinem Bułką w składzie. Nicea objęła prowadzenie w 34. minucie po golu Morgana Sansona, któremu asystował Badredine Bouanani. Pod koniec pierwszej połowy wyrównał Fabian Ruiz, który wcześniej otrzymał podanie od Ousmane'a Dembele. Już na początku drugiej połowy Jonathan Clauss dośrodkował w pole karne, a Sanson zdobył drugą bramkę. Bouanani z kolei zaliczył drugą asystę w 70. min. z rzutu wolnego, po którym gola na 3:1 strzelił głową Youssouf Ndayishimiye.
Od chłopca z piłką pod pachą do selekcjonera. (Nie)zwykła historia Michała Probierza
Wielki mecz Marcina Bułki z PSG
Piłkarze PSG mieli przewagę, 76 procent posiadania piłki i oddali 13 celnych strzałów. Świetnie spisywał się jednak Marcin Bułka. Polski bramkarz zanotował 12 udanych interwencji, które przełożyły się na powstrzymane xG na poziomie 2,11! Oznacza to, że teoretycznie powinien wpuścić dwa gole więcej, ale zapobiegł ich utracie. Statystyczny portal Sofascore ocenił występ Bułki na maksymalną ocenę "10"!
Goście z Nicei w całym meczu mieli tylko trzy celne strzały, więc wykazali się niezwykłą skutecznością, zamieniając je na gole. Po zwycięstwie w Paryżu drużyna Bułki ma 54 pkt i zajmuje czwarte miejsce w Ligue 1, choć może je stracić po meczach kolejnych drużyn w weekend. Natomiast PSG prowadzi z dorobkiem 78 pkt i ma zapewnione czwarte mistrzostwo z rzędu.
Rewolucyjne zmiany w Lidze Mistrzów? To może mieć ogromny wpływ na wyniki. Ważne informacje
Sygnał dla Probierza?
Świetny występ Bułki w hitowym meczu musi cieszyć polskich kibiców, a przede wszystkim selekcjonera Michała Probierza. Do najbliższego meczu reprezentacji Polski zostało nieco ponad miesiąc - 6 czerwca Biało-Czerwoni zagrają na Stadionie Śląskim sparing z Mołdawią, a cztery dni później z Finlandią na wyjeździe w eliminacjach do mistrzostw świata. Bułka dał sygnał trenerowi, że jest gotowy do gry, co jest ważne wobec niedawnej kontuzji Łukasza Skorupskiego.
To z nim bramkarz Nicei przegrywa rywalizację na początku eliminacji. Przed pierwszym meczem z Litwą Probierz zapowiedział, że Skorupski jest jego pierwszym wyborem i chciałby, aby zostało tak do końca kwalifikacji. Na razie bramkarza Bolognii czeka powrót po kontuzji, a Bułka pokazał, że w razie czego jest w gotowości.
