Zamieszanie wokół Roberta Lewandowskiego. Jan Tomaszewski zabrał głos
W mijającym tygodniu „Super Express” postanowił sprawdzić, jakie zdanie na ten temat mają Polacy. Na pytanie: „Jak oceniasz decyzję Roberta Lewandowskiego, który zdecydował, że nie zagra w meczu eliminacji do mistrzostw świata w piłce nożnej z Finlandią?” większość odpowiedziała niekorzystnie dla „Lewego”. Decyzję tę raczej źle i zdecydowanie źle ocenia w sumie 57 procent, a zdecydowanie dobrze i raczej dobrze – 43 procent (bez niezdecydowanych). Badanie zrealizowane zostało przez Instytut Badań Pollster 28–29.05.2025 roku metodą CAWI na próbie 1039 dorosłych Polaków. Struktura próby była reprezentatywna dla obywateli Polski w wieku 18+. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Kibice surowo ocenili decyzję Lewandowskiego. Szokujące wyniki sondażu dla "Super Expressu"
A jak odpowiedziałby Jan Tomaszewski na podobnie sformułowane pytanie? Krótko mówiąc, czy Lewy wkurzył słynnego golkipera kadry?
– Czy mnie wkurzył? I to bardzo! Jeszcze raz zaapeluję: Robert, to jest najważniejszy mecz w ciągu sześciu miesięcy, w wiosennej rundzie. Przemyśl swoją decyzję i przyjedź na zgrupowanie – powiedział pan Jan. I przeanalizował głębiej całą sytuację.
Publiczna rozprawa Lewandowskiego i Kucharskiego. Ujawnili kluczowe nagrania
Ja też jestem wściekły na Lewandowskiego, ale on tej decyzji nie podjął sam. Skonsultował z selekcjonerem i ten to zaakceptował. Widocznie trener jest przekonany, że to wygra i daj Boże, żebyśmy mieli po Finlandii 9 punktów i otwartą drogę do baraży. My powinniśmy ten mecz w pełnym składzie wygrać. Jeśli jest zmęczenie, to ma prawo być, ale wszyscy gracze reprezentacji są po sezonie. Jak ktoś gra, musi być powołany. Tytuł artykułu o sondażu brzmiał, że Polacy są wściekli na Roberta, ale powinien być też z dodatkiem: „i na selekcjonera” – mówi o publikacji „SE” Tomaszewski.
Tomasz Hajto grzmi w sprawie Roberta Lewandowskiego! Mocne słowa byłego reprezentanta Polski
Decyzję, że Lewandowskiego nie będzie, źle ocenia 57 procent respondentów. – Mnie można też dołączyć do tych procentów, ja też to źle oceniam – stwierdza „Tomek”. – Generalnie do zawodników mam radę: jeśli ktoś nie chce grać, niech zrezygnuje z kadry. Będąc selekcjonerem, ja bym się nie zgodził, by on nie przyjechał i bym go powołał.
Konflikt na linii Lewandowski – Probierz?
Czy w grę mogą wchodzić jakieś nieporozumienia między Lewandowskim a Probierzem?
Tomaszewski komentuje: – Być może jest tam jakiś konflikt? Media podały, ze prezes Kulesza też nie wie, jaka była treść rozmowy z trenerem. Zostało to zaakceptowane przez selekcjonera i będzie wiele domysłów. Robert napisał w oświadczeniu, że chodzi o zmęczenie, ale to wszystkich dotyczy, oraz że były „inne okoliczności”. Do tego można przypisać wszystko. Nikomu to nie jest potrzebne.
Kibice ocenili decyzję Roberta Lewandowskiego. Nie mieli dla niego litości! Złe wieści
Pojawiły się przy okazji sugestie czy Lewandowski powinien nadal być kapitanem kadry i kto ewentualnie winien nałożyć kapitańską opaskę pod jego nieobecność. Kandydatem jest Piotr Zieliński.
Zieliński miał wiele kontuzji, problemów, ale przyjeżdża na reprezentację. Moim zdaniem Robert powinien zrezygnować z kapitanowania. Kapitan opuszcza statek jako ostatni, jak to się mówi. Tymczasem on dał sygnał do tego, żeby dyskutować o całej sprawie. Nie można powiedzieć, że Zieliński byłby lepszym kapitanem, trzeba oddać Robertowi co należne. On był dobrym kapitanem, był łącznikiem między drużyną a prezesami i mediami. Z nim się gra lepiej, ale nawet jeśli siedzi na ławie, mobilizuje zespół. Natomiast jestem przekonany, że Piotrek Zieliński nigdy by tak nie postąpił jak Robert teraz – kwituje Jan Tomaszewski.