W obliczu inwazji Rosji na Ukrainę decyzja mogła być tylko jedna – Polacy nie zamierzają grać z Rosją w barażu o mundial w Katarze. Do „Biało-Czerwonych” dołączyli Czesi i Szwedzi, jedna z tych ekip mogłaby się zmierzyć ze „Sborną”, gdyby ta pokonała Polaków.
Kibice i przedstawiciele najbardziej zainteresowanych w sprawie federacji liczyły na zrozumienie ze strony FIFA. Ta jednak nie chce wyrzucić Rosji z rozgrywek. - Trudno nie być złym, widząc, jakie FIFA podejmuje decyzje. Na pewno się nie poddajemy i dalej będziemy naciskać na federacje. Podkreślam, że my nie chcemy „prześlizgnąć” się do finału baraży, chodzi o przyzwoitość – mówi nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN i Team Menager.
PZPN jeszcze przed oficjalnym komunikatem FIFA, będąc już gotowym na bierność Gianniego Infantino, przygotował list do wszystkich europejskich federacji. – Od piątku naciskamy na FIFA, razem z naszymi partnerami i innymi federacjami, by był w tej sprawie jeden głos. Powinniśmy być wszyscy solidarni. Presja ogólnoświatowa zadziała. Na początku polityczny świat też nie reagował tak zdecydowanie, ale to się zmienia. Nasza presja powinna być taka sama, myślimy, że FIFA się opamięta i podejmie decyzję, która nie będzie ich kompromitować – poinformował Kwiatkowski.
Zbigniew Boniek wbił Rosji bolesną szpilę. Wyśmiał skandaliczną decyzję FIFA, ukazał wyższość Polski
List został już wysłany. Europa i świat mówią o Polsce i chwalą za postawę. Decyzja o rezygnacji reprezentacji Polski z meczu z Rosją była na czołówkach wszystkich największych mediów w Europie. – Od piątku naciskamy na FIFA, razem z naszymi partnerami i innymi federacjami, by był w tej sprawie jeden głos. Powinniśmy być wszyscy solidarni. Presja ogólnoświatowa zadziała. Na początku polityczny świat też nie reagował tak zdecydowanie, ale to się zmienia. Nasza presja powinna być taka sama, myślimy, że FIFA się opamięta i podejmie decyzję, która nie będzie ich kompromitować – dodał Kwiatkowski.
Rzecznik PZPN podkreślił również pomoc rządu w bezpiecznym przetransportowaniu Tomasza Kędziory z Kijowa do Polski. Piłkarz Dynama wrócił do kraju niedzielnym popołudniem.
Luka Modric zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. Mocne słowa piłkarza Realu!