Jan Tomaszewski, Kamil Grabara

i

Autor: Tomasz Radzik/SE/Cyfrasport Jan Tomaszewski zmasakrował Kamila Grabarę!

Jan Tomaszewski zmasakrował Kamila Grabarę! Takich słów nie chciałby usłyszeć żaden bramkarz, prawdziwy cios

Reprezentacja Polski wygrała inauguracyjny mecz w tegorocznej Lidze Narodów z Walią 2:1. Zwycięstwo to rodziło się jednak w bólach, a wielu kibiców nie było zadowolonych z występu Biało-Czerwonych. Polscy piłkarze przegrywali nawet 0:1, a winą za straconego gola obarczono środowego debiutanta - Kamila Grabarę. Z taką opinią zgadza się Jan Tomaszewski, który wręcz zmasakrował Grabarę za tę sytuację. Takich słów nie chciałby usłyszeć żaden bramkarz.

Już od momentu ogłoszenia powołań na trwające zgrupowanie było wiadomo, że Czesław Michniewicz wykorzysta czerwcowe mecze na przegląd kadr. Selekcjoner wysłał zaproszenie do 39 piłkarzy, a na mistrzostwa świata poleci tylko 26. Spotkania Ligi Narodów stanowią znakomite pole do sprawdzenia poszczególnych zawodników, tym bardziej że reprezentacja Walii miała w głowie przede wszystkim niedzielny finał baraży do mundialu. Mimo to, Wyspiarze postawili Polakom bardzo trudne warunki. Jako pierwsi objęli prowadzenie po golu Jonathana Williamsa z 52. minuty. Piłkarz Swindon Town - grającego na czwartym poziomie w Anglii - oddał dobry strzał z dystansu, jednak wielu kibiców miało pretensje do Kamila Grabary. Wydaje się, że debiutujący w reprezentacji bramkarz mógł zrobić nieco więcej, ale nie zdołał obronić tego uderzenia. Zdecydowanie o jego występie wypowiedział się Jan Tomaszewski.

Skandal! Reprezentacja Polski została okradziona. Michniewicz musiał wprowadzić rygor

Przed reprezentacją Polski jeszcze 3 mecze Ligi Narodów w czerwcu

Tomaszewski zmasakrował Grabarę. Takich słów nie chciałby usłyszeć żaden bramkarz

Legendarny bramkarz reprezentacji Polski był gościem "Super Expressu" w specjalnym łączeniu na żywo. Na gorąco, kilkanaście godzin po meczu z Walią, skomentował występ Biało-Czerwonych we Wrocławiu. Jego zdaniem polska defensywa grała naprawdę dobrze, ale zawodziła ofensywa. W obronie przyczepił się jedynie do Grabary, który jego zdaniem był jednym z największych błędów Michniewicza w środowym spotkaniu. 74-latek nie gryzł się w język, komentując puszczoną przez zawodnika FC Kopenhaga bramkę.

Robert Lewandowski po meczu z Walią. Zdradził powód pudła z pierwszej połowy, wielki pech

Sonda
Polska - Belgia: kto wygra?

Ponieważ ten mecz był kluczowy, to moim zdaniem nie można było wystawić debiutanta. Dlaczego? Nie wiadomo, jak się zachowa, bo w reprezentacji się inaczej gra. Dostaliśmy bramkę - frajerską. Jeden strzał, jedna bramka. Tutaj dużą winę ponosi Grabara, który źle się ustawił, potem przepuścił tę piłkę i zaczęły się schody - wypalił Tomaszewski. Na szczęście gole Jakuba Kamińskiego i Karola Świderskiego uratowały wynik, który zdaniem wybitnego reprezentanta Polski niemal zapewnia nam utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Poniżej cała rozmowa na żywo z Janem Tomaszewskim:

Najnowsze