Jerzy Brzęczek już wiele miesięcy temu stracił zaufanie kibiców. Nowemu selekcjonerowi zawsze daje się kredyt zaufania, ale w tym przypadku został on bardzo szybko wyczerpany. Mimo udanych eliminacji do mistrzostw Europy i wywalczonego awansu, powodów do zadowolenia było jak na lekarstwo. Choć do większości wyników ciężko było się "przyczepić", to sama gra reprezentacji była czasami poniżej krytyki.
Jan Tomaszewski SZCZERZE o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Zauważa jeden KLUCZOWY SZCZEGÓŁ
Ale mimo wielu głosów mówiących o tym, że Brzęczka należy zwolnić, prezes Zbigniew Boniek bardzo często stawał w obronie byłego już selekcjonera. Nawet po nieudanych ostatnich meczach w Lidze Narodów nie dało się wyczytać ze słów Bońka, że Brzęczek może stracić posadę. Tymczasem w poniedziałek wszyscy fani polskiej piłki zostali zaszokowani.
Kiedy Jerzy Brzęczek dowiedział się o ZWOLNIENIU? Dziwny moment, musiał być w SZOKU!
PZPN podał informację o zwolnieniu dotychczasowego selekcjonera, co spotkało się z licznymi komentarzami ekspertów i samych kibiców. O zdanie na ten temat zapytana została na Twitterze również Joanna Senyszyn. Znana polityk zamieściła dość jednoznaczny wpis. - Nie podoba mi się, że Boniek nie zostawia tak ważnej decyzji nowemu prezesowi, tylko go wrobi w jakiegoś swojego protegowanego. Czuję w tym jakiś interesik - napisała Senyszyn. I faktycznie kadencja Bońka w tym roku dobiega końca i za kilka miesięcy poznamy nowego prezesa PZPN. Senyszyn widocznie węszy jakiś spisek w decyzji obecnego sternika polskiej piłki. Jednak ciężko uwierzyć, że tak ważne posunięcie w polskiej kadrze miałoby być prywatnym, chytrym planem Zbigniewa Bońka.