Sebastian Szymański z miejsca stał się gwiazdą Fenerbahce. Niemal co tydzień światowy internet obiegały obrazki z pięknych goli czy asyst Polaka. Ostatecznie kampanię 2023/24 nasz rodak zakończył z 13 golami i 19 asystami na koncie. Postrzegany jest jako jeden z najlepszych w całej lidze. Jedyne czego może żałować pomocnik to tego, że jego świetna postawa nie przełożyła się na ostateczny sukces całego zespołu. Fenerbahce zdobyło aż 99 punktów, ale mimo tego przegrało walkę o tytuł z Galatasarayem.
Indywidualne osiągnięcia Sebastiana Szymańskiego odbiły się głośnym echem na całym Starym Kontynencie. Według medialnych doniesień możliwość sprowadzenia piłkarza w swoje szeregi sondują kluby Premier League czy włoskie Napoli. Niewykluczone jednak, że Szymański pozostanie w Turcji. To wszystko za sprawą Jose Mourinho, który przejął aktualny zespół Polaka.
Bolesne chwile Arkadiusz Milika. To już absolutny koniec, czeka go trudny czas
Szymański czeka na rozmowę z Mourinho
Ostatnie dni Sebastian Szymański spędził na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Nie było mu więc dane poznać nowego trenera klubowego. Jednak magia nazwiska Portugalczyka robi na nim wrażenie, o czym opowiedział przy okazji konferencji prasowego podczas rzeczonego zgrupowania kadry. - Wielka postać w futbolu. Nie spodziewałem się, że trafi do Fenerbahce. Na pewno odnajdzie się w Stambule. To miejsce pełne pasji, a on to uwielbia. Pytałem o niego Nicolę Zalewskiego. Jeszcze nie rozmawialiśmy. Każdy ma teraz swoje ważne sprawy. Ja reprezentację, trener początek w klubie - przekazał dziennikarzom.
A jak w drugą stronę? Okazuje się, że odejście Szymańskiego może być wykluczone ze względu na podejście nowego szkoleniowca Fenerbahce!
Mourinho chce zatrzymać Polaka
Według informacji podanych na portalu meczyki.pl Jose Mourinho nie wyobraża sobie drugiej linii drużyny bez Sebastiana Szymańskiego. Pojawiła się kwestia z przeszłości - "Mou" rzekomo chciał sprowadzić naszego rodaka jeszcze do AS Roma, ale wówczas przeszkodą okazały się przepisy. Teraz nie chce zaprzepaścić okazji na prowadzenie wielkiego talentu i ponoć zapowiedział zablokowanie każdej potencjalnej oferty. Tym bardziej, że Fenerbahce chce walczyć o najwyższe cele, przeprowadzając kilka poważnych wzmocnień wielkiego formatu. Wygląda więc na to, że wszyscy potencjalni chętni na usługi Szymańskiego obejdą się smakiem, a przeprowadzający transfery mogą się wręcz wściec.