Pomocnik Szachtara Donieck w spotkaniu z San Marino był kapitanem biało-czerwonych. Dobry występ przypieczętował strzeleniem gola.
- Nie spodziewałem się, że wygramy aż tak wysoko - przyznaje. - Na zespoły tej klasy co San Marino jest jeden sposób: wystarczy im szybko strzelić gola, a potem jest już z górki.
"Lewy" jest zbudowany postawą polskiej reprezentacji, która odniosła najwyższe zwycięstwo w historii.
- Pokazaliśmy, że mamy charakter, że wierzymy w awans do finałów mistrzostw świata - podkreśla. - Zostały cztery spotkania, które trzeba wygrać. Nie możemy już sobie pozwolić na błąd. Teraz każdy mecz jest o wszystko. Mogę zapewnić, że determinacji nam nie zabraknie - przekonuje.
Polski pomocnik docenia klasę grupowych rywali: - Po losowaniu nikt by nie powiedział, że to właśnie Irlandia Północna będzie liderem naszej grupy. Na razie faworyci daleko z tyłu. Wszystko zależy od nas. Mamy Irlandię i Słowację u siebie. Tanio skóry nie sprzedamy! - obiecuje Lewandowski.