Kamil Glik reprezentuje barwy drużyny AS Monaco od sezonu 2016/2017. Do klubu z Księstwa przeszedł z włoskiego Torino, w którym pełnił rolę kapitana, a kibice darzyli go ogromnym zaufaniem i sympatią. O Polaku powstały nawet piosenki, co podkreśla jak dużą rolę pełnił w Turynie. Transfer do ligi francuskiej okazał się dobrym posunięciem ze strony Glika.
Można było mieć obawy, czy w nowym klubie polski obrońca wywalczy sobie podobną pozycję jak we Włoszech. Już pierwszy sezon udowodnił, że Kamil Glik, to klasowy obrońca. W zeszłorocznych rozgrywkach wystąpił w pięćdziesięciu trzech meczach, w których zdobył osiem bramek. Był ważnym ogniwem w drużynie, która doszła do półfinału Ligi Mistrzów.
Kontynuację dobrej gry Glika oglądamy również w obecnym sezonie. Na swoim koncie ma już dwadzieścia siedem występów. Strzelił w nich trzy bramki. Podkreśleniem znakomitego roku w wykonaniu Polaka było głosowanie dziennikarzy "L'Equipe", którzy wybrali jedenastkę 2017 roku w Ligue 1. Glik zdobył 427 punktów wśród żurnalistów i wyprzedził m.in. Thiago Silvę i Marquinhosa z PSG.
Wyróżnienie jest o tyle bardziej cenne, że w głosowaniu udział brali również czytelnicy francuskiej gazety, którzy także uznali Glika za najlepszego obrońcę w Ligue 1. Polak znalazł się w jedenastce ligi wraz z takimi zawodnikami jak Neymar, Kylian Mbappe, czy Ednison Cavani, którzy reprezentują barwy Paris Saint-Germain.
Przy Gliku w jedenastce L'Equipe roku 2017 w #Ligue1 warto popatrzeć też na punkty. Nikt w obronie nie miał więcej. W 2017 5 goli/5 asyst + mistrz Francji pic.twitter.com/hm5mA7MLay
— Kacper Sosnowski (@Kacpo24) 27 grudnia 2017
Zobacz również: Kamil Glik w świątecznych zawodach. Był Świętym Mikołajem! [WIDEO]