Kamil Grosicki zimą 2017 roku spełnił swoje marzenie, bo trafił do Premier League. Szybko wywalczył sobie miejsce w składzie Hull City i w kilkunastu meczach drugiej połowy sezonu zanotował pięć asyst. Dzięki jego dobrej postawie "Tygrysy" długo biły się o utrzymanie w ekstraklasie, ale ostatecznie musiały się pogodzić ze spadkiem. A to postawiło pod znakiem zapytania przyszłość Polaka.
Gdy podpisywał on kontrakt zawarł umowę z szefami klubu, że w przypadku degradacji do Championship nikt nie będzie mu robił problemów przy ewentualnym transferze. Mimo to w Hull sporo się zmieniło. Trenerem zespołu został Leonid Słucki, którego głównym zadaniem jest powrót do Premier League. A na dodatek rosyjski szkoleniowiec jest zachwycony Grosickim. Polak przebywa obecnie na obozie przygotowawczym pierwszej drużyny w Portugalii, ale wciąż nie jest pewne, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.
- Agent Kamila, Thomas Kroth, prowadzi obecnie rozmowy z angielskimi klubami. Kilka dni temu upadł temat West Hamu, ponieważ klub pozyska innego zawodnika. W grze była także Hertha Berlin. Jej prezesi negocjowali kwotę wykupu Kamila, ale cena okazała się dla nich zbyt wysoka i zrezygnowali z transferu. Natomiast plotki o klauzuli 3 milionów funtów odstępnego za Kamila to po prostu nonsens, zwłaszcza po tak udanej rundzie jaką miał w Hull. Klub oczekuje za niego 8-10 mln funtów. Robimy jednak wszystko, by w kolejnym sezonie Kamil również występował w Premier League - powiedział w rozmowie z portalem "Sportowefakty.pl" Daniel Kaniewski, jeden z przedstawicieli Grosickiego.
Angielskie media informują, że zainteresowane usługami polskiego skrzydłowego są przede wszystkim Newcastle United i Watford. "Sroki" awansowały do Premier League po rocznym pobycie w Championship i teraz szukają wzmocnień. Z kolei w drugim z tych klubów trenerem został Marco Silva, który przez pół roku pracował z Grosickim w Hull City. Portugalczyk jest zdeterminowany, by i tym razem ściągnąć go do swojego zespołu. Poza wyżej wymienioną dwójką 29-latka na celowniku mają też Crystal Palace oraz Brighton.