Kamil Grosicki i Joanna Jędrzejczyk żyją w bardzo przyjacielskich relacjach. Wzajemnie sobie kibicują, a czasem wymieniają się też komentarzami w mediach społecznościowych. Kilka miesięcy temu mistrzyni UFC oznaczyła "Grosika" w filmiku, w którym wyzwała go do zrobienia kilku żonglerek. Piłkarz nie miał z tym problemu, ale zaproponował, by wszystko rozstrzygnęło się... na macie. Czyli chciał spróbować swoich sił w tym, w czym bryluje zawodniczka MMA.
Choć od tamtej sytuacji minęło sporo czasu, to do walki obojga sportowców wciąż nie doszło. Ale wygląda na to, że oboje doskonale o niej pamiętają. Co udowodnił Grosicki. Na Twitterze skomentował jedno ze zdjęć, jakie wrzuciła Jędrzejczyk. Polka szykuje się do walki w obronie pasa UFC, która odbędzie się już w najbliższy weekend. Przed samą galą postanowiła jednak dać sobie chwilę wytchnienia i spędzić nieco czasu z rodziną, czym pochwaliła się na fotografii.
I wtedy włączył się "Grosik" - Trzymam kciuki. jak wygrasz, a tego ci życzę, to dzwoń do menago (menedżera - przyp. red.). Ja jestem gotowy - napisał skrzydłowy reprezentacji Polski i Hull City. Mamy jednak wątpliwości, czy przypominanie Jędrzejczyk o walce jest z jego strony mądrym posunięciem. Bo w oktagonie jedyną jego szansą na przetrwanie byłyby szybkie nogi i ucieczka.
(fot. Twitter)
Kapitalny gol Kamila Grosickiego! Kolejny w sezonie [WIDEO]
Joanna Jędrzejczyk straszy rywalkę: Złamię cię i pobiję rekord