Portugalczyk po nominacji od razu spotkał się w Monachium z najlepszym piłkarzem świata. - Rozmowa przebiegała w bardzo dobrej atmosferze - opowiadał Lewandowski na konferencji prasowej. - Można było od razu od trenera odczuć wiedzę, pomysł i zamysł tego, jak będzie i będziemy chcieli grać. Widać było doświadczenie i obycie, czuć pewność trenera. Takie odniosłem pierwsze wrażenie - podkreślił lider naszej drużyny.
Gwiazdor Bayernu zapewnił, że nie martwił się tym, że może go zabraknąć w kluczowym starciu z Anglikami w Londynie. - Nie angażowałem się w to zamieszanie medialne, bo byłem spokojny, że z Anglią będę mógł zagrać. Nie zawracałem sobie głowy tym trzecim meczem, bo ważniejszy jest pierwszy i drugi - tłumaczył „Lewy”.
Kapitan odniósł się także do nominacji dla Kamila Grosickiego, który w WBA nie może liczyć na regularne występy. - Życzę Kamilowi, aby jego sytuacja w klubie się zmieniła, żeby zaczął grać, bo to będzie dla niego pozytywne - oznajmił. - Trener będzie miał okazję podczas zgrupowania przyjrzeć się jak on wygląda fizycznie, kondycyjnie i piłkarsko. Kamil wiele dał tej reprezentacji. Wielokrotnie potrafił stworzyć coś z niczego i dać sygnał drużynie do ataku. Są piłkarze, którzy nawet jak mniej grają to mają coś w sobie co na koniec może pomóc drużynie - zaznaczył.
Na starcie eliminacji zagramy z Węgrami w Budapeszcie (25.03). - W ostatnim czasie Węgrzy prezentują stabilną i bardzo dobrą formę - docenił rywala. - Są poukładani taktycznie. Musimy być przygotowani na to, że będą dobrze wyglądać pod tym względem. Prezentują zbliżony do nas poziom. Mogę pozytywne słowa powiedzieć o tej reprezentacji. Zrobiła duży krok, aby być lepszą drużyną - stwierdził Lewandowski.
Robert Lewandowski nosi na ręku zegarek warty MIESZKANIE! Może ustawić na nim dwie godziny naraz