Robert Lewandowski podczas Polska - San Marino

i

Autor: CyfraSport Robert Lewandowski podczas Polska - San Marino

Kibice drżeli o zdrowie Roberta Lewandowskiego. Brutalne ataki, Jan Tomaszewski miał rację

2021-10-09 21:54

Reprezentacja Polski bez tego piłkarza dla wielu kibiców po prostu nie istnieje. Robert Lewandowski to największa gwiazda naszego zespołu i jej kapitan. Podczas spotkania Polska - San Marino fani drżeli o zdrowie naszego superstrzelca. Wszystko z powodu ostrych ataków na niego! Przeciwnicy nie oszczędzali jego nóg i w pewnym momencie zrobiło się naprawdę groźnie. Trudno nie odnieść wrażenia, że Jan Tomaszewski ma rację, powtarzając obawy o zdrowie "Lewego"!

Reprezentacja Polski wieczorem 9 października rozegrała kolejne spotkanie eliminacji mistrzostw świata. Na Stadionie Narodowym podopieczni Paulo Sousy mierzyli się z kadrą San Marino. Początek spotkania był znakomity, choć niektórych mogło martwić to, co działo się z Robertem Lewandowskim. Ten, jak zwykle, był niezwykle aktywny nie tylko na szpicy, ale także w środku pola. Rywale traktowali go dość brutalnie. W pierwszych minutach po jednym z ataków "Lewy" kulał po starciu z przeciwnikami. Po chwili znów rywale bezpardonowo go zaatakowali, a na twarzy kapitana kadry pojawił się grymas bólu.

Polska - San Marino: Lewandowski atakowany bezpardonowo. Tomaszewski miał rację?

Kibice mogli martwić się o zdrowie Lewandowskiego. Zwłaszcza, że już raz w meczu ze słabszym rywalem stracił szansę gry na kilka tygodni. Opuścił z tego powodu arcyważne spotkanie z Anglikami! Tym razem, na szczęście, nic mu się nie stało! Jan Tomaszewski na łamach "Super Expressu" regularnie powtarzał, że Lewandowskiemu dzieje się krzywda, gdy gra w środku pola i powinno się z tego, jak najszybciej zrezygnować.

Pożegnanie Łukasza Fabiańskiego. Tata bramkarza popłakał się przed meczem

- Islandczycy prawidłowo grali z Lewandowskim. Ja na ich miejscu robiłby tak samo! Jeśli on nie gra na granicy pola karnego lub w szesnastce, to nie jest chroniony. Tam obchodzą się z nim jak z jajkiem, bo każdy faul to jest rzut wolny lub rzut karny. "Lewy" się cofał na środek pola, uciekał na skrzydło i tam z nim jechali! Bo co im grozi? Najwyżej sędzia da żółtą kartkę... - analizował jakiś czas temu były bramkarz kadry, Jan Tomaszewski.

Takiego hymnu Polski na Narodowym nie było od lat! "Ciary", niesamowity efekt [WIDEO]

Sonda
Czy Jan Tomaszewski ma rację w sprawie Lewandowskiego?
Najnowsze