Marcin Żewłakow

i

Autor: Cyfra Sport Marcin Żewłakow

Koszmarny dzień Żewłakowa: Aż ciężko uwierzyć, że mówił to w TVP

2021-09-05 21:47

Marcin Żewłakow po zakończeniu piłkarskiej kariery zdecydował się zostać blisko futbolu. Jedna z gwiazd reprezentacji Jerzego Engela od dłuższego czasu komentuje spotkania na najwyższym poziomie. Niekiedy dostępuje też zaszczytu bycia ekspertem podczas transmisji na żywo z meczów biało-czerwonej kadry. Niestety, podczas spotkania San Marino - Polska nie miał najlepszego dnia.

Mecz San Marino - Polska nie wywoływał tak wielkich emocji jak rywalizacje biało-czerwonych z Albanią czy Anglią w ramach eliminacji mistrzostw świata 2022. Nie oznaczało to jednak, że kibice odpuścili oglądanie spotkanie z europejskim słabeuszem. Wręcz przeciwnie. Rzesza fanów zasiadła przed telewizorami i w zasadzie była ciekawa tylko, jaki rozmiar przybierze pogrom. W pewnym momencie na pierwszy plan wysunęli się nie piłkarze, ale Marcin Żewłakow. Ekspert TVP komentował to spotkanie i, mówiąc delikatnie, nie miał najlepszego dnia. Wpadka goniła wpadkę, aż wreszcie sam Żewłakow przyznał, że dzieje się coś niespodziewanego.

Gorzkie słowa o reprezentacji Polski. Paulo Sousa nie gryzł się w język

Komentarz Marcina Żewłakowa San Marino - Polska. Mnóstwo wpadek

Marcin Żewłakow przez fanów postrzegany jest jako jeden z bardziej elokwentnych ekspertów, którzy raczej wystrzegają się jakichkolwiek błędów podczas transmisji na żywo. W niedzielę jednak wpadka poganiała wpadkę. Notorycznie mylił zawodników, którzy biegali po boisku. W pewnym momencie sam próbował obrócić to w żart. - Czuję już lekką presję przy wymienianiu zawodników - wypalił do mikrofonu po kilku kolejnych pomyłkach.

Na Twitterze wielu kibiców obracało lapsusy "Żewłaka" w żart. On jednak starał się jak mógł, ale pozostając w piłkarskim żargonie, nie miał swojego dnia. - Kurczę, zawodnicy mi uciekają - oznajmił na żywo na antenie TVP podczas trwania meczu eliminacji mundialu. To z pewnością była dla niego bardzo niekomfortowa sytuacja, ale kibice nie powinni zapominać o jego dotychczasowych dobrych występach za mikrofonem. Choć przez wzgląd na nie, tym trudniej uwierzyć, że doszło do tak nagłego spadku formy komentatora.

Klubowy kolega Polaka oskarżony o gwałt! To nie byłby pierwszy jego wybryk

Samokrytyczny Marcin Żewłakow. Jak to się jeszcze raz powtórzy...

Były reprezentant Polski podszedł do sprawy bardzo poważnie. Nie szczędził sobie autokrytyki. - Jak to się jeszcze raz powtórzy, to w przerwie załatwię tabletkę na lepsze widoki - stwierdził Marcin Żewłakow z przymrużeniem oka. Z pewnością wielu fanów wybaczy mu ten słabszy dzień, jeśli w kolejnych transmisjach wróci do poprzedniej, całkiem wysokiej, formy.

Sonda
Czy Marcin Żewłakow to dobry komentator?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze