Pomocnik "Baranów" Krystian Bielik zerwał więzadła w styczniu podczas meczu z Tottenhamem w ramach rozgrywek Premier League (ekipy do lat 23). Ostatnio opublikował w mediach społecznościowych nagranie jak podbija piłkę. To nagranie zrobiło furorę wśród kbiców angielskiego klubu, którzy cieszą się, że nasz kadrowicz szybko wraca do zdrowia.
Były gwiazdor Milanu bezlitośnie PRZEJECHAŁ SIĘ po Piątku? TE słowa są wymowne!
Piłkarze w Anglii nie trenują ze względu na pandemię koronawirusa. Nie wiadomo, kiedy Premier League wystartuje. Piłkarz przyznał, że ze względu na to, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem zdecydował się na izolację. To wszystko w celach bezpieczeństwa. - Przechodzę rehabilitację w moim ogrodzie - przyznał reprezentant Polski w rozmowie wideo z klubową stroną. - Jest bardzo miło i mogę zrobić właściwą sesję z całym sprzętem. Jestem w kontakcie z naszym fizjoterapeutą Robinem Sadlerem każdego dnia na aplikacji "FaceTime". Robi ze mną każdą sesję i może obserwować jak wykonuję swoją pracę. Jeśli coś zrobię źle, to on może dać mi znać i wyjaśnić, co mogę zrobić lepiej. Nie mogę zrobić wszystkiego, co chciałbym robić w ogrodzie. Nie mam tutaj basenu i sprzętu, którym dysponujemy w ośrodku treningowym. Jednak myślę, że wszystko idzie dobrze i czuję się dużo lepiej. Czuję większą pewność. Widzę duży progres. Brakuje mi pobytu w ośrodku i przebywania z zespołem - podkreślił pomocnik reprezentacji Polski.
Szymon Marciniak, jeden z najlepszych polskich arbitrów: powrót Ekstraklasy? Podpisuję się obiema rękoma!