Krzysztof Piątek po ślubie figlował w łożu komtura

i

Autor: se.pl

Krzysztof Piątek po ślubie figlował w łożu komtura [ZDJĘCIA]

2019-06-06 5:27

Krzysztof Piątek (24 l.) wraz z małżonką Pauliną (28 l.) poślubną noc spędzili w komnacie wielkiego komtura zakonu joannitów na zamku w Łagowie. Dlatego teraz okoliczni mieszkańcy zachodzą w głowę, czy duch wielkiego komtura będzie czuwał nad nowożeńcami. Łagów słynie bowiem z legendy o straszącej zjawie płonącego rycerza...

Mały Łagów w Lubuskiem pęka z dumy! Przed wiekami Joannici wybrali miasteczko za siedzibę swej komandorii i zbudowali zamek. Teraz malownicze miasteczko za miejsce swych zaślubin wybrał słynny snajper Milanu. Na ślubie Piątka było ok. 70 osób plus kilkunastu ochroniarzy. Młoda para wybrała Łagów nie tylko ze względu na magię tego miejsca. Zamek zarezerwowali dla siebie i gości na wyłączność. - Czynimy tak zawsze w przypadku wszelkich wesel i zamek jest zamknięty dla osób postronnych - mówi Wioletta Głuszczuk, menedżer zamku. 

Sakramentalne "tak" Krzysztof i Paulina powiedzieli sobie w parafialnym kościółku oddalonym od zamkowej furty o... 7 metrów. Po ceremonii zaślubin młoda para przeszła pod znajdujący się w zamkowym parku, gdzie przyjęła życzenia od gości. A później zaczęła się uczta. Podano m.in. glazurowane uda z kaczki, uda z gęsi z zamkową konfiturą, policzki wołowe w czerwonym winie, królewskie pstrągi na bekonie z masełkiem, staropolski tatar z cebulka i ogórkiem czy terrina z kaczej wątróbki z galaretą jabłkową...

Po weselu Piątkowie poślubną noc spędzili w komnacie wielkiego komtura zakonu joannitów. Andreas von Schlieben zasłynął tym, że po sekularyzacji zakonu w XVI w., jako pierwszy z komturów pojął sobie za żonę piękną Lubuszankę. Został za to obłożony klątwą. Nie przejął się tym. Rycerz-zakonnik i jego oblubienica mieli wiele spłodzonych w zamkowej alkowie dzieci. Tego samego życzymy Piątkom!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze