Tomasz Hajto

i

Autor: YouTube/ CLOUT MMA screen Tomasz Hajto

Mocne słowa!

Kuriozalna wypowiedź Hajty! Broni Kuleszy i Stasiaka, absurdalne zdanie, "robimy g***oburzę"

2023-08-01 18:54

Tomasz Hajto postanowił w mocnych słowach skomentować zamieszanie wokół polskiej piłki nożnej. Były reprezentant Polski w bardzo kuriozalnych słowach odniósł się do afery Mirosława Stasiaka, zaznaczając, że działacz skazany za korupcję jest jego przyjacielem, a cała afera w związku jest bezsensownym atakiem na Cezarego Kuleszę. Jak stwierdził były piłkarz, są w polskiej piłce o wiele większe problemy.

Tomasz Hajto powinienem powiedzieć o aferze w PZPN. Sportowiec w rozmowie ze "Sport.pl" stwierdził, że afera z Mirosławem Stasiakiem jest bezsensownym tematem, a polska piłka zmaga się z zupełnie innymi problemami. Padły mocne słowa.

Tomasz Hajto ostro o aferze ze Stasiakiem. Padły mocne słowa

- Zrobiliśmy z tego gównoburzę, to jest moje zdanie. Ja się z Mirkiem (Stasiakiem - red.) przyjaźnię i będę przyjaźnił. Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś sprzedał jeden mecz, czy dwa. A my w Polsce tłumaczymy tych, co sprzedali raz, że nie wiedzieli, że byli młodzi, a piętnujemy tych, co sprzedawali więcej razy... Dla mnie to jest bez różnicy! Wcześniej w PZPN-ie pracował Andrzej Woźniak, był trenerem od bramkarzy przy pierwszej reprezentacji, człowiek skazany prawomocnym wyrokiem. Łobodziński i Hermes dostali licencję UEFA PRO. Z tego nikt nie robił problemu, a z tego, że Stasiak pojechał na mecz wyjazdowy, bo ktoś go tam zaprosił, nie wiem jakimś cudem ktoś nie sprawdził, że jest jeszcze zawieszony, to robimy z tego gównoburzę. On nie pojechał tam w roli działacza, nie działa w polskiej piłce. Z tego co wiem, to dał coś tam chyba na siatkówkę - na Budowlanych Łódź i logo jego firmy było na spodenkach. To wszystko. W polskiej piłce są poważniejsze sprawy, którymi trzeba się za - stwierdził Tomasz Hajto i dodał, że afera jest chęcią bezpośredniego ataku na Cezarego Kuleszę, na którego spadł hejt po złej postawie reprezentacji Polski.

- Znam się też z wiceprezydentem FIFA i co? Ja mam odpowiadać za to, co on robi w FIFA? No ludzie, to hipokryzja. Ja uważam, że jeżeli redaktor Jadczak chce być tak fachowy, to niech mi w końcu przywiezie tę listę z Wrocławia, gdzie wszyscy poszli zeznawać, bo takie było prawo i przez to zostali uniewinnieni albo wciągnięci na listę pseudo świadków koronnych. To będzie rzetelność, a teraz robimy jakąś aferę, ja nie wiem z czego, bo chcemy przywalić prezesowi Kuleszy po porażce. To był przypadek, przeprosili i zajmijmy się poważnymi problemami, kolejnymi meczami, bo ja bardziej bym się zastanawiał, czy Santos dotrze do drużyny i czy wygramy kolejne spotkania, a nie tym, czy Stasiak leciał na mecz. To nie on go przegrał. No ludzie, ja czegoś takiego jeszcze nie widziałem - stwierdził Hajto.

Sonda
Kto wygra walkę Bartman - Hajto?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze