Łukasz Teodorczyk, Anderlecht

i

Autor: ISOPIX/EAST NEWS Łukasz Teodorczyk w barwach Anderlechtu Bruksela

Łukasz Teodorczyk odpowiedział na ataki mediów. "Kompletna bzdura"

2017-12-15 11:32

To nie jest najlepszy sezon Łukasza Teodorczyka. Reprezentantowi Polski nie wiedzie się na boisku i poza nim. Krytykują go wszyscy: kibice, trenerzy i dziennikarze. Teo w końcu zdobył się na odpowiedź. Niektóre zarzuty sprostował, inne całkowicie zdementował. Nie obyło się bez mocnych słów.

22 mecze, a w nich trzy gole i trzy asysty. Jak na napastnika, taki dorobek nie powala. Tymbardziej, że Teodorczyk przyzwyczaił kibiców Anderlechtu do lepszej gry. W zeszłym sezonie brylował na belgijskich boiskach, a w tym jest dokładnie odwrotnie. Do tego piłkarzowi zdarzają się wizerunkowe wpadki, które nie poprawiają jego sytuacji. Wymieniać można długo. Kopnięcie przeciwnika bez piłki, środkowy palec w kierunku kibiców, czy obraźliwy SMS do dziennikarza. Były snajper m. in. Lecha Poznań w tym roku tylko traci. Stracił na pewno zaufanie Adama Nawałki, który przestał powoływać piłkarza do reprezentacji.

W końcu Teodorczyk zabrał głos. Zrobił to za pomocą Facebooka, gdzie w długim poście wytłumaczył swoje zachowania. Odniósł się do swojej absencji na jednej z belgijskich gali, wspomnianego już SMS-a, czy bulwersujących zachowań. To, co potrafił, Teodorczyk wytłumaczył, a to z czym dyskutować się nie da, obszedł skruchą i przeprosinami. Skomentował również swoją postawę na boisku, zaznaczając, że kryzys "zdarza się najlepszym" i wyrażając swoje przekonanie o efektach jakie wkrótce przyniesie jego ciężka praca.

Polacy chcą gejów w piłkarskiej reprezentacji

Najnowsze