W czerwcu 2018 roku odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej w Rosji. 32 najlepsze drużyny całego globu będą rywalizować na rosyjskich boiskach o charakterystyczne, złote trofeum. Wśród nich także reprezentacja Polski, która trafiła do grup H z Senegalem, Kolumbią i Japonią.
Za pomocą aplikacji Forza Football przeprowadzono sondaż na temat gejów w reprezentacjach poszczególnych krajów. Zapytano o zdanie 50 tysięcy fanów piłki nożnej z 38 nacji. Mieli oni odpowiedzieć na pytanie, czy gdyby reprezentant ich kraju wyznał, że jest gejem lub biseksualistą, mieliby coś przeciwko jego grze w kadrze? Najbardziej wyrozumiali okazali się Irlandczycy. 87 procent kibiców z tego kraju uznało, że nie mieliby żadnych obiekcji. Druga była Wielka Brytania z 80 procentami. Tolerancyjni są również kibice naszego grupowego rywala - Kolumbii. 67 procent z nich nie ma nic przeciwko gejom w reprezentacji.
W Polsce zanotowano dokładnie taki wynik jak w Niemczech. 59 procent polskich fanów piłki nożnej zaakceptowałoby homoseksualistów w drużynie narodowej. Dziś nie wydaje się, by wyniki ankiety zostały zweryfikowane przez rzeczywistość, bo żaden z polskich piłkarzy reprezentacji nie przyznał się do takiej orientacji seksualnej.
Zaskakująco wypadli w sondażu Rosjanie, którzy jeszcze trzy lata temu zdecydowanie sprzeciwiali się gejom w kadrze (74 procent przeciw). Dzisiaj prawie połowa tamtejszych kibiców zaakceptowałaby homoseksualistów w drużynie narodowej. Najmniej tolerancyjni okazali się kibice Kataru (gospodarz MŚ 2022), Arabii Saudyjskiej i Egiptu. W tych krajach reprezentanci-geje mogliby liczyć na wsparcie kolejno: 14 procent, 11 procent i 10 procent fanów piłki nożnej.